 |
Nie ma czegoś takiego jak nowy początek, trzeba żyć ze świadomością popełnionych błędów. | Jodi Picoult
|
|
 |
|
zamknę się na weekend w domu, wyłączę telefon i wszystkie możliwe komunikatory, zakopię się w stercie poduszek oraz koców, wyciągnę twoje zdjęcie i będę sobie wspominać chwile, które spędziliśmy razem, a potem zacznę płakać bo przypomnę sobie, że nie mam Cię na wyciągnięcie ręki chociaż tak bardzo bym tego chciała.
|
|
 |
zmieniasz kalendarze a w twoim życiu nie zaszła żadna, nawet najmniejsza zmiana. starasz się urozmaicić sobie życie przelotnymi znajomościami, ale nastaje taki czas, gdy przestajesz się oszukiwać, bo zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś w stanie od tak wyrzucić go z pamięci.
|
|
 |
|
przesiąknięte chłodem wieczory spędzam siedząc na parapecie, z laptopem na kolanach i kakao w ręku. wtedy zaczynam intensywnie myśleć o wszystkim co mnie dręczy. analizuję ostatnie wydarzenia z mojego życia, które zostawiły po sobie widoczny ślad. katuję się pytaniami choć dobrze wiem, że zostaną one bez grama odpowiedzi. zbyt często spoglądam w przeszłość, a przecież wspomnienia bardzo bolą.
|
|
 |
`Łapałeś za rękę i trzymałeś jak szczęście. Dziś nawet nie wiem, czy pamiętasz kim jestem.
|
|
 |
`Chciałabym się jeszcze powłóczyć z Tobą, póki żyjemy i mam Cię obok.
|
|
 |
Już nawet nie wiem gdzie mam szukać miłości. Aktualnie czekam na nią, wypatruję jej każdego cholernego dnia, a mimo to nawet nie widzę tego, aby nadchodziła, w ogóle nic nie widzę poza własną samotnością. Tak więc szukać czy czekać? Bo przecież jeśli czegoś bardzo chcemy, to samo do nas przyjdzie, tak?
|
|
 |
`Po burzy zawsze wyjdzie słońce, a po kłótni zawsze wyjdzie prawda..
|
|
 |
`Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że jesteśmy ważni, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto, a potem pyk i ich nie ma.
|
|
 |
`Po jego odejściu niewiele pamiętam. Tylko wódkę, papierosy i blizny na rękach.
|
|
 |
`Nie każdy facet to świnia. Trafiają się też osły i barany.
|
|
 |
|
` mówisz mi o nim, a ja czuję tą cholerną obojętność która z każdym Twoim słowem, przeplata się coraz bardziej z wewnętrzną radością. Radością, że w końcu staje się dla mnie nikim. / abstractiions.
|
|
|
|