 |
Ilu takich jak Ty, rozrzuconych po świecie, tęsknią, bo chcieliby, a nie mogą tu przylecieć, nie zapomną tak jak my, nie wymażą tego z serca, gdzie ziomki, rodzina, dom, niezapomniane miejsca.
|
|
 |
Chciałbyś wymazać wspomnienia, bo więcej jest tych złych.
|
|
 |
No i znów, myślimy o tym samym, wieczorem balet, awantura, najebani.
|
|
 |
Kiedyś było więcej uśmiechu na tych twarzach, wpadło coś pieniędzy to szliśmy się najarać.
|
|
 |
Lataj na oriencie, bo nabawisz się więzienia.
|
|
 |
W eter rap, styl unikat, szacunek da ulica, jeśli jesteś w porządku i przypału się nie dygasz.
|
|
 |
większość mnie nie lubi reszta lata razem ze mną.
|
|
 |
Jeszcze oszaleją wszystkie pizdy, gdy poznają mój urok osobisty.
|
|
 |
O rany rany, jestem niepokonany, Ha I Pe Ha O Pe , bez reszty oddany.
|
|
 |
Szacunek dla Ciebie, nie sprzedałeś na komendzie.
|
|
 |
Lataj po swojemu, nie daj się zakręcić, nie mów nic nikomu, bo nie jeden chcę przekręcić.
|
|
 |
Nie jeden mi ufa, wie że może spać spokojnie, nie jeden nie słucha, dobrych rad nigdy nie pojmie, nie mów nic nikomu, kurwa jaki to jest problem, nie mów nic nikomu, zawsze wyjdzie Ci na dobre.
|
|
|
|