 |
Przegrałeś tak bywa, wstręt budzi Twoja ksywa, za złotówki jesteś kurwą, więc za wolność byś mnie wydał.
|
|
 |
Przyjaciół mam kilku, wrogów gdzie nie spojrzę.
|
|
 |
Nie chodzi o pieniądze, wbij głowę te zasady, przysługa za przysługę, w grupie zawsze raźniej, stary.
|
|
 |
To sprawia że myślę o takich co raz gorzej, złamana obietnica, krwawi jak rana nożem, zawsze było blisko, jak czegoś było trzeba, oczekuje ktoś coś w zamian, Ciebie znowu nie ma.
|
|
 |
Gdzie są teraz, chyba zapomnieli o mnie, a ja nie jestem naiwny i nie zapomnę, różnie bywało w życiu, różnie być może, ze mną garstka zaufanych, chroń ich dobry Boże.
|
|
 |
Każdy z nich się zmienił, zapomnieli chyba, byli tu jak coś chcieli, w życiu tak bywa, nagle chuj strzelił już ich tu nie ma, chyba zapomnieli, to już zamknięty temat.
|
|
 |
Wiesz już o czym mówię? więc ziomuś powtarzaj, kto raz nogę w dół wpierdoli, by nie wjebać się uważa.
|
|
 |
Kocham swą rodzinę, będę dążył do celu, nie odwrócę się od Ciebie gdy Ci zabraknie w portfelu.
|
|
 |
Nie dam plamy, zamknę oczy, przeniosę się do chwili, pięknych jak dla mnie, daleko od kurewstwa.
|
|
 |
załamujesz się, poddajesz, padasz to sprawa przykra, życie jest jedno czasem trzeba wstać by wygrać.
|
|
 |
moje ziomki jak rodzina, zaraz po matuli, o której nie zapominam, Kocham Cię Mamo, jeszcze wszystko się ułoży.
|
|
 |
A interesy, trzeba wiedzieć z kim się robi, wspólnik to ten typ, co nie zawodzi.
|
|
|
|