 |
facet się za Tobą ugania, walczy o Twoje względy. masz go gdzieś. dopiero kiedy zacznie się interesować Nim inna, bądź zwyczajnie go stracisz dociera do Ciebie, jak bardzo jest istotny i jakim darzysz go uczuciem.
|
|
 |
To uczucie gdy się czeka na coś co nigdy nie nastąpi. To uczucie jakbyś straciła część siebie a osoba, która była dla Ciebie wszystkim odchodzi bez pożegnania. Ciężko jest opisać co się wtedy czuje, ciężko jest żyć ze świadomością, że umierasz przez to, co kiedyś dawało Ci sens życia, co kiedyś sprawiało, że chce Ci się oddychać. Trudno jest zapomnieć kogoś, przy kim byliśmy naprawdę szczęśliwi, chociaż przez chwile. Nie wiem, chyba się nie da, bo ja nie potrafię.
|
|
 |
I ta cholerna nadzieja, że On jednak coś w końcu poczuje, że zrozumie, że popełnił błąd i wróci, że obudzi się któregoś dnia i mu mnie zabraknie i zadzwoni powiedzieć mi jak bardzo za mną tęskni i jak bardzo chce żebym tu była z nim.
|
|
 |
skoro uszczęśliwia Cię patrzenie jak spadam na dno z braku Twojej obecności, dobrze.. stój nade mną i patrz jak się staczam. śmiej się ze mnie. obrzucaj obelgami. komentuj to, jak żałośnie wyglądam. przedrzeźniaj moje zachowanie. przynajmniej, będziesz zwracał na mnie uwagę. pomińmy to, że w tym negatywnym sensie. to nieistotne..
|
|
 |
Szczerze mówiąc, jestem cholernie ciekawa czy Tobie na mnie zależy... Czy myślisz o mnie tak samo intensywnie jak ja o tobie i czy dla mnie w ogóle jest miejsce w twoim świecie?
|
|
 |
Nie wiem, co mam Ci powiedzieć, po prostu tęsknię
|
|
 |
To, co czułam po Twoim odejściu można porównać do utraty wszystkiego, co dla człowieka ma wielką wartość. Można porównać do utraty jedynego sensu i powodu do życia.
|
|
 |
Szkoda, że nie obchodzi Cię fakt, że ja tu umieram z tęsknoty.
|
|
 |
Nie wiedziałam, że poznam kiedyś kogoś, kogo tak znienawidzę.
|
|
 |
bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. bez problemów, bez rutyny. bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro. chcę uciec.
|
|
 |
Jestem kobietą. Przejmuję się rzeczami, którymi nie powinnam. Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego się śmieję a kiedy próbuję, śmieję się jeszcze bardziej. To samo mam, kiedy płaczę. Kocham mężczyzn żonatych, zajętych i mieszkających daleko. Potrafisz zachęcić mnie jednym słowem i tym samym słowem zniechęcić. Wyobrażam sobie milion rzeczy, żeby milion rzeczy zrobić w końcu inaczej. Obiecuję i nie dotrzymuję słowa. Planuję i rezygnuję ze wszystkiego, aby załamywać się nad swoją niesłownością. Zdradzam, palę, piję, przeklinam, wstaję zbyt późno, spóźniam się, zapominam o wszystkim.Nie chcesz mnie, a ja się się Tobie nie dziwię i dziwię jednocześnie.W końcu jestem kobietą.
|
|
 |
Szkoda, że to co było między nami zostało tylko w nieskasowanych smsach i wracających wspomnieniach.
|
|
|
|