głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika staywithme-forever

nawet patrzenie w lustro sprawia ból   wspomnienie Jego tęczówek  które niczym przerysowane miały ten sam wygląd  co moje. te same iskierki  odcień  to samo uczucie.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

nawet patrzenie w lustro sprawia ból - wspomnienie Jego tęczówek, które niczym przerysowane miały ten sam wygląd, co moje. te same iskierki, odcień, to samo uczucie.

Nie chce tak skończyć. Nie chce. Naprawdę wolę by odebrano mi życie niż bym ja sama musiała sobie je odbierać. Może i chce żyć  ale są chwile  gdy mam tego wszystkiego dość i co mam zrobić kiedy dłonie same sięgają po nóż ?   true.love.can.wait.xoxo

true.love.can.wait.xoxo dodano: 3 września 2011

Nie chce tak skończyć. Nie chce. Naprawdę wolę by odebrano mi życie niż bym ja sama musiała sobie je odbierać. Może i chce żyć, ale są chwile, gdy mam tego wszystkiego dość i co mam zrobić kiedy dłonie same sięgają po nóż ? / true.love.can.wait.xoxo

' Czasem mniej znaczy więcej taka szczypta ironii. Już nie boje się śmierci  ale nie chce umierać. '   Chada. ♥

true.love.can.wait.xoxo dodano: 3 września 2011

' Czasem mniej znaczy więcej taka szczypta ironii. Już nie boje się śmierci, ale nie chce umierać. ' / Chada. ♥

Mam dosyć. Przysięgam mam dosyć tej nicości. Co ja robię w życiu ? Wstaje rano  jem  wychodzę  pije  palę  wracam  jem idę spać. Teraz jeszcze pojawiła się szkoła  nowi ludzi  nowe twarze  nowi nauczyciele  nowe obowiązki  niby tyle nowości  a moje życie się nie zmieni. Nadal będzie tak bardzo popierzone jak jest teraz.   true.love.can.wait.xoxo

true.love.can.wait.xoxo dodano: 3 września 2011

Mam dosyć. Przysięgam mam dosyć tej nicości. Co ja robię w życiu ? Wstaje rano, jem, wychodzę, pije, palę, wracam, jem idę spać. Teraz jeszcze pojawiła się szkoła, nowi ludzi, nowe twarze, nowi nauczyciele, nowe obowiązki, niby tyle nowości, a moje życie się nie zmieni. Nadal będzie tak bardzo popierzone jak jest teraz. / true.love.can.wait.xoxo

wyłapywanie przyspieszeń Jego serca  wsłuchiwanie się w te niemożliwie chaotyczne arytmie tuż po kłótniach  wyszukiwanie charakterystycznego rytmu i uśmiech  kiedy na moje wyuzdane szepty zaczynało bić szybciej   dziś zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek to usłyszę  czy te dźwięki istnieją gdzieś pośród głuchej melodii życia.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

wyłapywanie przyspieszeń Jego serca, wsłuchiwanie się w te niemożliwie chaotyczne arytmie tuż po kłótniach, wyszukiwanie charakterystycznego rytmu i uśmiech, kiedy na moje wyuzdane szepty zaczynało bić szybciej - dziś zastanawiam się czy jeszcze kiedykolwiek to usłyszę, czy te dźwięki istnieją gdzieś pośród głuchej melodii życia.

  uśmiechnij się.   polecił muskając opuszką palca mój policzek. zagryzłam dolną wargę spuszczając wzrok. nie chciałam  żeby patrzył  nie tak wnikliwie obserwując każdą łzę napływającą do moich oczu.   nie wiedziałam gdzie jesteś.   wymamrotałam cicho zaciskając dłoń na Jego nadgarstku.   nie wiedziałam co się z Tobą dzieje  jak sobie radzisz i czy a nuż mnie nie potrzebujesz. czy wciąż palisz  czy grzejesz jak dawniej. nie wiedziałam nic... a wiłam się z bólu  co noc. niewiedza boli najbardziej...   skierowałam wolną rękę do tylnej kieszeni Jego jeansów i po kształtach rozpoznałam paczkę fajek.   wciąż palisz.   szepnęłam przełykając ślinę  żeby chwilę później znów spojrzeć w Jego źrenice.   i wciąż masz tamto spojrzenie. puste.   dodałam  i nie chcąc przedłużać tej chwili ukryłam twarz w Jego bluzie wtykając nos w zagłębienie obojczyka.   słyszę  jak bije Ci serce. przynajmniej wiem  że żyjesz.   mocniej zabiło Mu serce.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

- uśmiechnij się. - polecił muskając opuszką palca mój policzek. zagryzłam dolną wargę spuszczając wzrok. nie chciałam, żeby patrzył, nie tak wnikliwie obserwując każdą łzę napływającą do moich oczu. - nie wiedziałam gdzie jesteś. - wymamrotałam cicho zaciskając dłoń na Jego nadgarstku. - nie wiedziałam co się z Tobą dzieje, jak sobie radzisz i czy a nuż mnie nie potrzebujesz. czy wciąż palisz, czy grzejesz jak dawniej. nie wiedziałam nic... a wiłam się z bólu, co noc. niewiedza boli najbardziej... - skierowałam wolną rękę do tylnej kieszeni Jego jeansów i po kształtach rozpoznałam paczkę fajek. - wciąż palisz. - szepnęłam przełykając ślinę, żeby chwilę później znów spojrzeć w Jego źrenice. - i wciąż masz tamto spojrzenie. puste. - dodałam, i nie chcąc przedłużać tej chwili ukryłam twarz w Jego bluzie wtykając nos w zagłębienie obojczyka. - słyszę, jak bije Ci serce. przynajmniej wiem, że żyjesz. - mocniej zabiło Mu serce.

Coś się dzieje. Jeszcze nie wiem co  ale coś na pewno...   true.love.can.wait.xoxo

true.love.can.wait.xoxo dodano: 2 września 2011

Coś się dzieje. Jeszcze nie wiem co, ale coś na pewno... / true.love.can.wait.xoxo

Nie wiem co ze mną zrobiłeś  ale jakoś tak dziwnie się czuje kiedy nie siedzę koło Ciebie i nie rozmawiamy... tylko jesteś tak daleko i ja siedzę samotnie w domu.   true.love.can.wait.xoxo

true.love.can.wait.xoxo dodano: 2 września 2011

Nie wiem co ze mną zrobiłeś, ale jakoś tak dziwnie się czuje kiedy nie siedzę koło Ciebie i nie rozmawiamy... tylko jesteś tak daleko i ja siedzę samotnie w domu. / true.love.can.wait.xoxo

    teksty true.love.can.wait.xoxo dodał komentarz: ;-* do wpisu 2 września 2011
wszystkie melanże razem  wspólne smażenie naleśników  wypijanie kubków przepełnionych kakao  picie za swoje zdrowie  kłótnie  którą część łóżka biorę ja  którą On  a następnie sprzeczki o kołdrę   nic takiego  a dawało mi świadomość  że jest przy mnie. dziś? kocha Ją. już nie całuje mnie w czoło na pożegnanie  i nie zapewnia  że jestem najważniejsza. finito. ogranicza nasze kontakty do kilkunastu minut rozmowy  nie pali się do spotkań. na lajcie  poznał kogoś  kto jest Jego oczkiem w głowie  a mi pozostaje cieszyć się Jego szczęściem   z tym  że cierpię. cierpię tak  jakbym utraciła cząstkę siebie. cząstkę  która miała być wieczna i na zawsze  jedną z najważniejszych.

definicjamiloscii dodano: 2 września 2011

wszystkie melanże razem, wspólne smażenie naleśników, wypijanie kubków przepełnionych kakao, picie za swoje zdrowie, kłótnie, którą część łóżka biorę ja, którą On, a następnie sprzeczki o kołdrę - nic takiego, a dawało mi świadomość, że jest przy mnie. dziś? kocha Ją. już nie całuje mnie w czoło na pożegnanie, i nie zapewnia, że jestem najważniejsza. finito. ogranicza nasze kontakty do kilkunastu minut rozmowy, nie pali się do spotkań. na lajcie, poznał kogoś, kto jest Jego oczkiem w głowie, a mi pozostaje cieszyć się Jego szczęściem - z tym, że cierpię. cierpię tak, jakbym utraciła cząstkę siebie. cząstkę, która miała być wieczna i na zawsze, jedną z najważniejszych.

rutynowe wejście kumpeli po dzwonku i podsumowanie znajomego: sezon rozpoczęty.

definicjamiloscii dodano: 2 września 2011

rutynowe wejście kumpeli po dzwonku i podsumowanie znajomego: sezon rozpoczęty.

'zerrwiemy z Niej tą kiecę' podczas rozkminy o anglistce i bezcenny wzrok gościa od infy  który właśnie stał nad nami. patrząc na dzisiejszy dzień  zapowiada się wyjebany rok.

definicjamiloscii dodano: 2 września 2011

'zerrwiemy z Niej tą kiecę' podczas rozkminy o anglistce i bezcenny wzrok gościa od infy, który właśnie stał nad nami. patrząc na dzisiejszy dzień, zapowiada się wyjebany rok.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć