głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika somefeelings

Zaczekaj. Zatrzymaj się. Daj odpocząć myślom  choć dobrze wiem  że przepełnione są Jego osobą i że niełatwo będzie je powstrzymać i że bolą  uciskają  zniechęcają  bo są cholernie  są przesadnie pesymistyczne. Rzeczywistość nie dopuszcza Jego osoby do Twojego świata  a Ty sobie nie radzisz. Próbujesz i rezygnujesz  bo życie bez Niego nie istnieje  nie dla Ciebie  nie utrzymasz się tutaj bez Jego obecności  wiem  nie płacz  proszę  powstrzymaj łzy  jesteś wspaniała  a On nie jest Ciebie wart  kłamał  kręcił  odwracał wszystko do góry nogami  zaczynał od końca  bawił się  Tobą  Twoimi uczuciami  proszę  nie krzycz  nie płacz. Boże  mam wrażenie  że mogłabym mówić do lustra..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 6 lipca 2013

Zaczekaj. Zatrzymaj się. Daj odpocząć myślom, choć dobrze wiem, że przepełnione są Jego osobą i że niełatwo będzie je powstrzymać i że bolą, uciskają, zniechęcają, bo są cholernie, są przesadnie pesymistyczne. Rzeczywistość nie dopuszcza Jego osoby do Twojego świata, a Ty sobie nie radzisz. Próbujesz i rezygnujesz, bo życie bez Niego nie istnieje, nie dla Ciebie, nie utrzymasz się tutaj bez Jego obecności, wiem, nie płacz, proszę, powstrzymaj łzy, jesteś wspaniała, a On nie jest Ciebie wart, kłamał, kręcił, odwracał wszystko do góry nogami, zaczynał od końca, bawił się, Tobą, Twoimi uczuciami, proszę, nie krzycz, nie płacz. Boże, mam wrażenie, że mogłabym mówić do lustra.. / nieracjonalnie

 Podarowałeś mi coś  co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś  o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.    Janusz Leon Wisniewski   Samotność w sieci

nieracjonalnie dodano: 6 lipca 2013

"Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze." - Janusz Leon Wisniewski - Samotność w sieci

Proszę  wróć. Zobacz  ja tu ledwo żyję  umieram z tęsknoty. Nigdy tego dla mnie nie chciałeś  powtarzałeś  że chcesz mojego szczęścia. A teraz je zabierasz. Popatrz na mnie  widzisz te sine  niewyspane oczy? Wynik długich przepłakanych nocy. Nie mogę spać  myślę o nas  dlaczego z siebie zrezygnowaliśmy  dlaczego nie walczyliśmy. Widzisz mój uśmiech? Myślisz  że jest szczery? To się mylisz  to tylko maska. Tak ciężko jest być szczęśliwym bez Ciebie. Widzisz te drżące dłonie? Wcale nie są oznaką przemęczenia po kolejnym treningu  to oznaka  że brakuje mojemu organizmowi tabletek bez których już nie potrafię normalne funkcjonować. Zniszczyłeś mnie  odchodząc zabrałeś szczęście  wziąłeś ze sobą część mojego serca  które teraz zamieniło się w głaz. Ono umiało kochać tylko Ciebie  i wiesz  nadal ma nadzieję  że wrócisz  chociaż to głupie.

napisana dodano: 6 lipca 2013

Proszę, wróć. Zobacz, ja tu ledwo żyję, umieram z tęsknoty. Nigdy tego dla mnie nie chciałeś, powtarzałeś, że chcesz mojego szczęścia. A teraz je zabierasz. Popatrz na mnie, widzisz te sine, niewyspane oczy? Wynik długich przepłakanych nocy. Nie mogę spać, myślę o nas, dlaczego z siebie zrezygnowaliśmy, dlaczego nie walczyliśmy. Widzisz mój uśmiech? Myślisz, że jest szczery? To się mylisz, to tylko maska. Tak ciężko jest być szczęśliwym bez Ciebie. Widzisz te drżące dłonie? Wcale nie są oznaką przemęczenia po kolejnym treningu, to oznaka, że brakuje mojemu organizmowi tabletek bez których już nie potrafię normalne funkcjonować. Zniszczyłeś mnie, odchodząc zabrałeś szczęście, wziąłeś ze sobą część mojego serca, które teraz zamieniło się w głaz. Ono umiało kochać tylko Ciebie, i wiesz, nadal ma nadzieję, że wrócisz, chociaż to głupie.
Autor cytatu: nutlla

Mieliśmy tę samą obietnicę... teksty nieracjonalnie dodał komentarz: Mieliśmy tę samą obietnicę... do wpisu 6 lipca 2013
mijający ją jego oczu blask  przysłonił wszystkie twarze w jednym momencie   i.need.you

i.need.you dodano: 6 lipca 2013

mijający ją jego oczu blask, przysłonił wszystkie twarze w jednym momencie / i.need.you

nikim jesteś gdy całujesz  jej usta  myśląc o mnie . Nikim jestem ja całując jego usta myśląc o tobie.   i.need.you

i.need.you dodano: 6 lipca 2013

nikim jesteś gdy całujesz jej usta, myśląc o mnie . Nikim jestem ja całując jego usta myśląc o tobie. / i.need.you

jego brak  odczuwam tylko od pasa w górę   niżej nie ma serca .   i.need.you

i.need.you dodano: 6 lipca 2013

jego brak odczuwam tylko od pasa w górę , niżej nie ma serca . / i.need.you

Standardowo: nie wyszło.   i.need.you

i.need.you dodano: 6 lipca 2013

Standardowo: nie wyszło. / i.need.you

Opowiem Ci o swoich planach  ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma  nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami  sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego  szło mi całkiem dobrze  czasem byłam z siebie nawet dumna  że daję radę. Wtedy  tamtej nocy  zrozumiałam  wiesz? Zrozumiałam  że to był błąd. Błąd  którego nie żałuję być może tak jak powinnam  lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem  że byłam. Byłam szczęśliwa  jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam  że byłam sama dla siebie pułapką  tak skomplikowaną  że sama ją układając  nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam  że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało  tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim  cieszę się każdą chwilą  każdą drobnostką i wiesz  chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy  dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa.   Endoftime.

endoftime dodano: 6 lipca 2013

Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.

Jego obecność  pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie  nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej.   Endoftime.

endoftime dodano: 6 lipca 2013

Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.

Obiecaliśmy sobie  że w te wakacje wyjedziemy gdzieś tylko my we dwoje. Ja tak bardzo chciałabym dotrzymać mojej części obietnicy  tylko jak to zrobić kiedy Ciebie już nie ma?    napisana

napisana dodano: 6 lipca 2013

Obiecaliśmy sobie, że w te wakacje wyjedziemy gdzieś tylko my we dwoje. Ja tak bardzo chciałabym dotrzymać mojej części obietnicy, tylko jak to zrobić kiedy Ciebie już nie ma? / napisana

Czy kochałam go mocno? Kochałam go dużo bardziej niż 'mocno'. Kochałam go nad życie. Byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko  wejść za nim w ogień czy pójść z nim do piekła. Dla chwili szczęścia spędzonej z nim  mogłam nawet przejść pieszo te czterdzieści kilometrów. Liczyło się tylko to  że był obok mnie  taki doskonały i idealny. Przy nim nie było rzeczy niemożliwych  nie znałam słów 'nie dam rady'. Teraz dalej mocno go kocham i ciągle poświeciłabym wiele tylko dla niego  więc zupełnie nie rozumiem dlaczego to wszystko tak po prostu odrzucił.    napisana

napisana dodano: 6 lipca 2013

Czy kochałam go mocno? Kochałam go dużo bardziej niż 'mocno'. Kochałam go nad życie. Byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko, wejść za nim w ogień czy pójść z nim do piekła. Dla chwili szczęścia spędzonej z nim, mogłam nawet przejść pieszo te czterdzieści kilometrów. Liczyło się tylko to, że był obok mnie, taki doskonały i idealny. Przy nim nie było rzeczy niemożliwych, nie znałam słów 'nie dam rady'. Teraz dalej mocno go kocham i ciągle poświeciłabym wiele tylko dla niego, więc zupełnie nie rozumiem dlaczego to wszystko tak po prostu odrzucił. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć