 |
a najgorzej jest, kiedy co wieczór zastanawiam się co w danej chwili robisz, czy wciąż czasem błądzisz wśród tamtych chwil, wśród wspomnień z przeszłości, zabliźnionych gdzieś na dnie każdego z serc, czy pamiętasz tamte sekundy, w których szczęściem była wspólna obecność, a uśmiech jedynym wynagrodzeniem łez. a może nadal pamiętasz słowa i gesty, które przecież wtedy podobno miały sens, te codzienne kłótnie, bariery, z którymi nie daliśmy rady dłużej walczyć, poszliśmy na łatwiznę, poddając się, zapomnieliśmy o tym co najważniejsze, zapomnieliśmy o Nas. / endoftime.
|
|
 |
niech wreszcie wyjdzie na jaw nasza wspólna racja,że jedynym wyjściem jest LEGALIZACJA !
|
|
 |
Za co przepraszasz ? Przestań mendo.
|
|
 |
Wiedz, że pieprzę tych wszystkich moich pseudo znajomych
|
|
 |
Mówię o tym jak jest, choć nie ma się czym szczycić.
|
|
 |
Wcale nie jest mi przykro, że przegrałeś swe życie.
|
|
 |
-On Cię kocha.
- On kocha każdą. /?
|
|
 |
w myślach kolejno zliczam dni, w których odbierając sens odszedł, ten nieopisywalny w słowa ból, każdego dnia, wewnętrznie rozrywający serce na drobne kawałki, każdy z dreszczy przeszywający najmniejszy milimetr ciała, znasz to, znów ten sam, pierdolony schemat. kolejne łzy skrywane pomiędzy wersami, zmiana rytmu, fałszywe uderzenia serca. przeszłość niszczy bieg teraźniejszości, stan beznadziejności, po raz kolejny Twoje życie traci na znaczeniu. / endoftime.
|
|
 |
Kilka nic nie znaczących słów, które miały być prawdą. Kilka spojrzeń, w których tylko dla zmylenia przeciwnika zawarta była czułość. Kilka chwil, w których znaczyliśmy dla siebie wszystko, bo tak po prostu wypadało. Jedno wielkie kłamstwo, w którym, chyba ze strachu przed samotnością, ukryliśmy dwa, tak bardzo różne od siebie, światy.
|
|
 |
Gdy chcemy o czymś nie myśleć, myślimy o tym jeszcze bardziej. /[?] prawda.
|
|
 |
- Kto był Twoją Walentynką w tym roku? - Chuck Bass
|
|
|
|