 |
jutro znów wrócę do rzeczywistości - z samego rana obejrzę mecz naszych siatkarzy z Iranem, potem ruszę na pierwszą lekcję ówcześnie ogarniając się niezdarnie i wsuwając miskę płatków. kolejny świetny dzień, bezcenne zastępstwa, godzinne powroty do domu, zajawki na coraz to głupsze akcje. jutro będzie tak samo, jak było tydzień, czy miesiąc temu. tylko dziś jest inaczej, bo tęsknię jakoś bardziej i rozpruwa mi się serce.
|
|
 |
dwa lata temu mówiłam, że jestem najszczęśliwszą osobą jaka w ogóle istnieje. bezwzględnie upajałam się szczęściem zawartym w Jego słowach. wzbudzałam podejrzenia mamy, bo chodziłam z dziwnym bananem na twarzy, i po raz pierwszy lekcja matematyki nie miała sensu, kiedy wyczekiwałam tylko dzwonka i kolejnej cudnej przerwy z Nim. nic się nie składało. Jego 'kocham' nie do ogarnięcia, moje mocno bijące serce - podobnie. dwa lata temu, dwudziestego trzeciego listopada był. był mój.
|
|
 |
Choć nie przyjaźnimy się ze sobą prawie rok to ja wciąż mam nasze zdjęcia. Nie mam siły ich usunąć. Tęsknie. Za wszystkimi przepłakanymi nocami w jej towarzystwie. Za wszystkimi dzikimi jazdami. Za tym, że byłyśmy ze sobą tak cholernie zrzyte. Za tym, że nigdy nie pozwoliła aby stała mi się jakakolwiek krzywda. Za tymi chwilami kiedy płakałyśmy ze śmiechu do bólu brzucha. Za to, że potrafiłaś podejsc i wyjebać każdemu kto choćby tylko krzywo na mnie spojrzał, nie mówiąc już o jakimkolwiek negatywnemu określeniu w kierunku mojej osoby. Za tym, ze jeżeli nam obydwóm podobał się jakiś chłopak, ty zostawiałaś go dla mnie, jak tylko zauważyłaś błysk w moich oczach, jaki pojawiał się gdy tylko go ujrzałam, lecz zawsze powtarzałaś 'jak ją skrzywdzisz to Cię zajebie'. za tym, ze potrafiłysmy w lato przesiadywać całą noc na podwórku, słuchać dołujacych piosenek aż do świtu. Ale teraz już nas nie ma. Nie ma naszej przyjaźni. Nienawidzimy się.spójrzmy prawdzie w oczy. boli.cholernie...
|
|
 |
Mam nadmiar marzeń. Mówisz, że to jedyne, co mam. Czasem też tak myślę, gdy zawodzę się i czuję, że tak na serio nie mam nic. Jednak przeczy temu spełnienie gdzieś przypadkiem kilku z nich. Może i nie trwały one zbyt długo, ale były jeszcze piękniejsze niż w mojej wyobraźni.
|
|
 |
dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy . pamiętaj.
|
|
 |
Pierdolnij się czasem w łeb zanim coś powiesz
|
|
 |
no i co mała, mówisz że jesteś lepsza? w byciu kurwą na pewno.
|
|
 |
miliony scenariuszy: co zrobię, co powiem, jak odgarnę włosy,
|
|
 |
Chciała zniknąć na moment, zobaczyć komu będzie jej brakowało najbardziej.
|
|
 |
Jaka ja głupia byłam.. - Czemu.? - Bo uwierzyłam, że taki ktoś jak On, na prawdę może pokochać taką dziewczynę jak ja
|
|
 |
Kierował się tym co powiedzieli mu ' kumple ' .
|
|
 |
Lubię Cię, chodźmy się najebać, przecież nic nie łączy ludzi tak jak wspólny melanż. / chokoreeto
|
|
|
|