 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
Kochanie, jesteś tak sztuczna, że aż Barbie jest zazdrosna.
|
|
 |
uwielbiam, jak doszukuje się na poszczególnych częściach mojego ciała łaskotek, a nie odnajdując ich zrezygnowany rzuca, że to nie fair. jak udaje obrażonego, a mimo wszystko wciąż trzyma mnie za rękę. jak patrzy na mnie kątem oka, nieznacznie się przybliżając i oznajmia, iż całus w formie przeprosin byłby idealny.
|
|
 |
-nie byłem, aż tak pijany. -stary, położyłeś się na podłodze i mówiłeś 'to dobry dzień by umrzeć mój synu'
|
|
 |
|
nawet nie wiesz ile ta 'SUKA' by dla Ciebie zrobiła .
|
|
 |
nawet matematyka jest łatwiejsza do ogarnięcia niż Ty.
|
|
 |
Lubię Cię, więc pozwolę Ci wybrać: wyjdziesz przez drzwi, czy przez okno ?
|
|
 |
wolę z Tobą nie robić nic, niz coś z kimś innym.
|
|
 |
Nie gap się na mnie, skoro nie masz zamiaru się do mnie odezwać.
|
|
 |
Pierdole, potrzebuje wakacji, zimno mi, mam dość szkoły, nie myśle.
|
|
|
|