|
|
Kiedy się rozstaliśmy mówiąc szczerze, cieszyłam się. Myśląc o tych wszystkich domówkach i imprezach, które mnie czekają uśmiech mimowolnie pojawiał się na twarzy bo ty nigdy mi na to nie pozwalałeś a ja posłusznie słuchałam Cię nie chcąc kolejnej awantury z Twojej strony. Ale za każdym razem kiedy chwiejnym krokiem wracałam nad ranem z imprezy, czegoś mi brakowało. Wielokrotnie wyciągałam telefon ale nie miałam do kogo zadzwonić bo każdy zgonował już w swoim łóżku. Nikt nie okrył mnie ciepłą bluzą odprowadzając pod same drzwi domu. Kiedy w szkole dostałam w końcu pozytywną ocenę z matematyki nie miałam komu się tym pochwalić bo ty zawsze we mnie wierzyłeś. Dopiero teraz zrozumiałam, że tak naprawdę to czym zawsze potrzebowałam jesteś Ty, żadna impreza czy wypalony szlug tylko Twoja obecność.
|
|
|
i mówisz im, że zrobiłbyś wszystko, aby mnie mieć, żeby cofnąć czas i żebym spróbowała cię zrozumieć, ale ja nic nie widzę nic więcej niż same słowa i słowa./wercia___
|
|
|
pamiętasz jak się staczałeś aż na samo dno? jak każdego dnia zabierałam ci z dłoni fajki i alkohol tłumacząc ci za każdym razem jak to niszczy? jak każdy wypalony blant w twoich ustach powodował kolejną kłótnię między nami? a pamiętasz, kto cię wyciągnął z tego gówna nie pozwalać ci brać kolejnej dawki narkotyków? więc przestań pieprzyć, że nic dzięki mnie nie zawdzięczasz, bo owszem zawdzięczasz - życie, które sam niszczysz przez tą swoją pieprzoną dumę. || black_dark
|
|
|
|
Dlaczego odpuściliśmy? Przecież mieliśmy tak wiele. Tak dużo kosztowało nas zbudowanie tego uczucia. Zapracowaliśmy sobie na nie, a później staraliśmy się, każdego dnia coraz bardziej. Aż w końcu wszystko runęło. Nadszedł dzień, kiedy obudziliśmy się i nie czuliśmy zupełnie nic. Staliśmy się sobie obcy i niepotrzebni. Ale dlaczego nie zawalczyliśmy ponownie? Co stanęło na drodze do naszego szczęścia i jak bardzo było to ważniejsze niż nasze uczucie? Czy jeśli przestaliśmy czuć, to ta miłość nigdy nie była prawdziwa? [ yezoo ]
|
|
|
Hej! Pamiętasz te czasy gdy największym problemem było nałożenie dobrze butów? Pamiętasz te czasy gdy siedząc na toalecie wołałeś mamę " Mamuś już!". Za parę lat to Ty będziesz upominać swoje dziecko jak ma zakładać buty i jak je sznurować. To Ty będziesz podcierać mu tyłek. Będziesz czytać bajki na dobranoc i całować je w czółko. To Ty dla tego maleństwa będziesz autorytetem, będziesz Jego całym świat. Nie zepsuj tego, daj mu szczęśliwe dzieciństwo, tak wspaniałe albo jeszcze wspanialsze od Twojego./ maalenstwo
|
|
|
Kocham Cię za każdy wspólnie spędzony dzień. Kocham Cię za każdy Twój uśmiech. Kocham Cię za każdą rozmowę. Kocham Cię za buziaki i ciągłe trzymanie się za rękę. Uwielbiam Cię za nasze bijatyki i buziaki w czoło. Dziękuję Ci za akceptowanie mnie z każdą wadą i zaletą. Dziękuję Ci za to,że jesteś. Jesteś cały Mój. Dziękuję. / maalenstwo
|
|
|
Cały mój świat to Ty. Tak bardzo i się boję,że przez moją złą decyzję lub zły ruch stracę Cię na zawsze./ maalenstwo
|
|
|
Ja wciąż kocham, wciąż pragnę mieć Cię tylko dla siebie. / maalenstwo
|
|
|
Wiem,że to już nic nie zmieni. To co było piękne odeszło razem z nami./maalenstwo
|
|
|
Naprawdę chcę abyś był każdego dnia i każdej nocy pragnę Twej miłości. / maalenstwo
|
|
|
|
naprawdę zabolało wiesz? to co wydawało się przeszłością, zamkniętym rozdziałem, do którego nie wolno wracać, znowu uderzyło mnie w twarz. gdy dusiłam się płaczem, zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie tkwi, że tam jest, że ciągle żyje. / notte.
|
|
|
|
wiesz czego się boję? boję się tego, że mogę go zranić. przecież jest dla mnie taki dobry. troszczy się o mnie, pyta o samopoczucie i przytula gdy jest naprawdę źle. pociesza, kiedy widzi na mojej twarzy smutek i robiąc głupie miny, dokucza mi, bym tylko się uśmiechnęła. wiesz. tak cholernie boję się zauroczyć, bo wiem, że przeszłość uderzy we mnie z ogromną siłą, a ja nie wytrzymam nacisku i odwrócę się do niego plecami. wybiorę osobę, która tak cholernie mnie rani, bo boję się, że raniąc jego, zranię siebie i wszystkich wokół. pieprzona miłość. / notte.
|
|
|
|