 |
nie czuję presji, kiedy ludzie naginają mnie, proszą, żebym przyznała jak jest mi ciężko, jak sobie nie radzę. czuję jedynie tą gorycz względem samej siebie, bo wiem jak przepełniony udawaniem jest każdy ruch. staram się nie zmieniać mimiki twarzy, kiedy zauważam, że znów zaparzyłam dwie herbaty i udaję, iż taki był zamiar, na siłę wlewając w siebie ponad pół litra zielonej naparu. pieniądze szybko znikają z mojego portfela, kiedy zamiast wziąć jednego kebaba zamawiam dwa czy kupuję dużą pizzę, choć nie dam rady jej zjeść sama w żadnym wypadku. tak, mam nadzieję, że przyjdzie z colą pod pachą, postawi ją na podłodze w moim pokoju, w minutę wsunie ogromny kawałek hawajskiej i nachyli się ku mnie, by wierzchem dłoni zetrzeć sos z kącika moich ust.
|
|
 |
" Gdybym naprawdę powiedział to wszystko, co chcę powiedzieć, dopiero wtedy wszyscy by mnie znienawidzili. "
|
|
 |
A resztę świata mam w dupie. Liczy się tu i teraz, ty i ja, my - na zawsze. No dobra, na trochę mniej niż zawsze, nie oszukujmy się. / crazydream
|
|
 |
Problemy w domu, pierwszy papieros, pierwsze promile, pierwsze zakochanie, samotność, ostatnie sekundy życia.. I powiedz mi, na czym życie polega? / crazydream
|
|
 |
Uwierzyłbyś? Ta wredna suka ma jednak uczucia! Lubi wieczorami siadać ze stertą zdjęć na kolanie i po kolei przeglądać je, przypominając sobie jakim to kiedyś była kochanym dzieckiem. Jak myślisz? Co ją zmieniło? Prawidłowa odpowiedź będzie, jak odpowiesz, że ludzie. To ludzie zmienili ją w tą zimną zołzę, którą nie obchodzi nic po za własnym tyłkiem. Nie potrafi lubić, normalnie gadać, a co dopiero kochać.. / crazydream
|
|
 |
od dziś będę tylko piękniejsza i bardziej uśmiechnięta. aż zauważysz jak wiele możesz stracić. / tracetlen
|
|
 |
Kiedy usłyszałam od katechetki, że śmierć nie rozwiązuje problemów, wybuchnęłam śmiechem. Widząc miny innych, zapytałam dalej rozbawiona, skąd to wie.. Nie odpowiedziała, machnęła tylko ręką i kontynuowała jakże prześmieszny monolog.. / crazydream
|
|
 |
pomimo wszystko, wciąż godzinami potrafię wpatrywać się w kolor Jego tęczówek, w Jego uśmiech i te dwa dołeczki w policzkach, które zawsze tak uwielbiałam. potrafię śmiać się ledwo łapiąc oddech i nie przestawać się uśmiechać, słodko marszczyć czoło fochając się, tylko po to by znów mnie przytulił. piszczeć na środku ulicy, albo w centrum handlowym, byle narobić Mu wstydu, a w MC'Donaldzie przy wszystkich walczyć o ostatnią frytkę, o ostatni łyk coca-coli. kiedy jest zajęty, co chwilę przeszkadzać i zaczepiać, ostatecznie na koniec lądować na łóżku, i być za karę przez Niego zgniatana. bezustannie zrzucać Go na podłogę, kopać, wyzywać i droczyć się o wszystko, jak małe dziecko, wciąż potrafię, wciąż będąc przy Nim. / endoftme.
|
|
 |
Bała się zaangażować w to całym sercem. Bała się, że kiedy już naprawdę go pokocha, po pewnym czasie zostawi ją jak zwykła szmatę. Nie dziwię się jej, tyle ile przeszła, nie przeżył przeciętny dorosły. / crazydream
|
|
 |
Po co ta złość?Przecież powiedziała tylko,jak jest. Trzeba umieć pogodzić się z prawdą.
|
|
 |
Bo ile razy musieliśmy sobie powtarzać, że musi być dobrze? Już nawet nie zliczę wszystkich tych sytuacji, które wydawały się być przegrane.
|
|
|
|