głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika skarbeqq

 Mógłbym przestać udawać  że jakoś sobie radzę bez niej...

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

"Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej..."
Autor cytatu: loveleen

“I właśnie tego się bała. Tej cholernej miłości. Zaprzyjaźniając się On wiedział  że prędzej czy później tak będzie. Wiedział  że związek 14 latki z 19 latkiem nie wypali. Wiedział  że ją pożądał a Ona był tylko małą dziewczynką  która uczyła się życia  uczyła się na pamięć. Była dziewczynką  która co noc siedziała na parapecie patrząc w gwiazdy. Która słuchała smutnych piosenek i pisała wiersze. Która śpiewała Mu codziennie kołysanki przed zaśnięciem.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“I właśnie tego się bała. Tej cholernej miłości. Zaprzyjaźniając się On wiedział, że prędzej czy później tak będzie. Wiedział, że związek 14 latki z 19 latkiem nie wypali. Wiedział, że ją pożądał a Ona był tylko małą dziewczynką, która uczyła się życia, uczyła się na pamięć. Była dziewczynką, która co noc siedziała na parapecie patrząc w gwiazdy. Która słuchała smutnych piosenek i pisała wiersze. Która śpiewała Mu codziennie kołysanki przed zaśnięciem.”

“Jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją  że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie  zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc  który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy  a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy  wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.'   przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru  leżący na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali  że spadała z okna krzycząc Jego imię.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“Jestem desperatką. z brakiem jakiejkolwiek racjonalności. budzę się w środku nocy i biorąc szklankę mineralnej do dłoni pałętam się po całym domu z nadzieją, że w końcu zgubię Cię gdzieś po drodze. otwieram okno mojego pokoju na oścież nie zważając na deszcz. siadam na parapecie, zachłystując się chłodnym powietrzem. wpatruję się w księżyc, który jest równie beznamiętny jak Twoje źrenice na mój widok. wychylam się za okno. czuję jak wiatr lekko podwiewa moje włosy, a deszcz delikatnie uderza o moje powieki. świat z takiej wysokości w środku nocy, wygląda niezwykle. zapomnę tak jak obiecałam. pozbędę się podświadomości w której gościsz na stałe. poddaję się. z miłością nie wygram. kochałam Cię. dotrzymuję obietnicy. zapominam.' - przeczytał z trudnością rozmazane literki atramentu na kawałku papieru, leżący na owym parapecie. znajdując ją ówcześnie martwą na chodniku przed jej własnym domem. sąsiedzi zeznali, że spadała z okna krzycząc Jego imię.”

“Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.”

“  Zabiłaś ją?!   ja tylko zaznaczyłam  swój teren. o mężczyzn  trzeba walczyć.   czy oni  są tego warci?!   nie. ale moje serce  nie kieruje się wartościami. tylko uczuciami.   to teraz  sobie za te uczucia  posiedzisz.   miłość mnie udupiła. zdążyłam się przyzwyczaić.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“- Zabiłaś ją?! - ja tylko zaznaczyłam, swój teren. o mężczyzn, trzeba walczyć. - czy oni, są tego warci?! - nie. ale moje serce, nie kieruje się wartościami. tylko uczuciami. - to teraz, sobie za te uczucia, posiedzisz. - miłość mnie udupiła. zdążyłam się przyzwyczaić.”

“Jak tam samopoczucie?  moje?  nie kurwa  tego obok!  aaa  grzejnik się dobrze czuje i dziękuje za troskę.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“Jak tam samopoczucie? -moje? -nie kurwa, tego obok! -aaa, grzejnik się dobrze czuje i dziękuje za troskę.”

“Wiesz co? Nigdy tak nie cierpiałam. Dziękuje.”

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

“Wiesz co? Nigdy tak nie cierpiałam. Dziękuje.”

'Ludzie mówią  że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka  że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się  że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.'

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

'Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.'

'Ogólnie rzecz biorąc jestem nieszkodliwa dla środowiska. a moja wredność to już prywatna sprawa'

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

'Ogólnie rzecz biorąc jestem nieszkodliwa dla środowiska. a moja wredność to już prywatna sprawa'

'Jak to możliwe że byłeś przez aż dwie pory roku   na te dwie ostatnie już mi Ciebie zabrakło'

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

'Jak to możliwe że byłeś przez aż dwie pory roku , na te dwie ostatnie już mi Ciebie zabrakło'

'A gdy będziemy mieć po 80 lat  podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę  że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie.'

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

'A gdy będziemy mieć po 80 lat, podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę, że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie.'

'Obojętność masz opanowaną perfekcyjnie . nawet gdybym dzisiaj płakała   krzyczała   skakała i cię błagała nawet byś nie drgnął . smutne   smutne jak cholera . a wiesz co jest smutniejsze ? że dalej mi zależy . tak bardzo jak chyba tobie nigdy w życiu .'

digidigidammm dodano: 24 grudnia 2010

'Obojętność masz opanowaną perfekcyjnie . nawet gdybym dzisiaj płakała , krzyczała , skakała i cię błagała nawet byś nie drgnął . smutne , smutne jak cholera . a wiesz co jest smutniejsze ? że dalej mi zależy . tak bardzo jak chyba tobie nigdy w życiu .'

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć