 |
Dosyć mam już powoli, w nocy strach nas znów goni,
miałaś być tu nie pozwolić, żebym sięgnął po broń,
wiedziałaś, że jestem chory przecież. / bonson
|
|
 |
|
Nie zależy mi, bo dał mi milion powodów, by tak było.
|
|
 |
|
Za jakieś osiemdziesiąt lat wiem, że wrócisz. Choćby na mój pogrzeb, ale wrócisz.
|
|
 |
ukołysz moje myśli, pozwól im zasnąć. / i.need.you
|
|
 |
|
Bądź suką. Życz Mu miłości, wiedząc, że to Ty jesteś osobą od której jej pragnie.
|
|
 |
|
Nie mów, że go nie kochasz, wciąż widzę go w twoich oczach.
|
|
 |
Jesteś tym którego szukałam od zawsze. Więc dlaczego pozwoliłam ci odejść? / i.need.you
|
|
 |
I chce cię znów obok. Właśnie twych dłoni potrzebuje teraz. Twoje pocałunki w mojej głowie. Jeteś moim wszystkim, więc nic nie mów tylko wróć i usiądź przy mnie - choć w mych myślach i sercu wciąż jesteś. Masz tu być, trzymać moją dłoń, całować moje usta możesz również / i.need.you
|
|
 |
mam dość rozmów ze ścianą i krzyków do sufitu. mam dość czterech ścian / i.need.you
|
|
 |
my - słowo nie dla nas, do dziś niedostępne. / i.need.you
|
|
 |
Nie chce by mnie kochał cały świat - ty mi wystarczysz. / i.need.you
|
|
 |
|
Jesteś moją słabością. Pojmij to wreszcie.
|
|
|
|