 |
I choć nie mam jej od miesięcy, codziennie mam ją w głowie .
|
|
 |
Aby nie pokochał nigdy innej.Aby został na zawsze przy mnie.Aby każdego dnia kochał mnie coraz mocniej.Aby się tak na mnie nie denerwował.Aby zawsze znosił moje humorki.Aby zawsze mnie całował.Aby się o mnie starał.Aby się mniej kłócił.Aby nikt mi go nie odebrał.Abym nie musiała być o Niego zawsze zazdrosna.Aby nie dawał mi powodów do płaczu.Abym była tą jedyną.Amen.
|
|
 |
Czasami mam ochotę stąd uciec.Biec przed siebie nie patrząc w tył, zostawić tu wszystkie wspomnienia i zacząć wszystko od początku z czystą kartą mojego nowego, lepszego życia .
|
|
 |
Są ludzie z którymi relacje się nie zepsują, nie ważne ile czasu się nie widzicie, ile czasu nie rozmawiacie, zajmują pewne miejsce w sercu i nic tego nie zepsuje.
|
|
 |
byli wszystkim czego akurat potrzebowali, oboje.
|
|
 |
możesz wypierać się tego wszystkiego mała, możesz próbować zapomnieć, ale nie zmienisz tego, że to się stało. i że coś poczułaś.
|
|
 |
Jakoś przestało mnie obchodzić to, że ktoś zniknie z mojego życia. Bo w końcu zrozumiałam o co chodzi w tym całym "jeśli ktoś kocha to nie odejdzie".
|
|
 |
Robi się źle, gdy zamiast Twoich ramion otaczają mnie ściany.
|
|
 |
Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie.
|
|
 |
Ból który czujesz dzisiaj, będzie siłą którą poczujesz jutro.
|
|
 |
Żałuję, że jestem jaka jestem. Że ruszają mnie małe gesty i wymyślone aluzje w cudzych słowach. Żałuję, że ważne jest dla mnie czyjeś zdanie, że liczę się z uczuciami innych. Żałuję, że potrafię zmienić humor tysiąc razy na dzień i że, gdy wkrada się ten najczarniejszy nie umiem go przegonić. Żałuję, że nie potrafię pomagać ludziom, że wciąż myślę o sobie. Żałuję, że nie potrafię głośno i wyraźnie stwierdzić czego chcę i godzę się z tym, co przychodzi. Żałuję, że boję się zostać sama.
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
|
|