rozmowa z kolegą : - ( mówi coś tam ) - co ? - ( powtarza to ) - co ? - ( jeszcze raz to powtarza ) - co ? - klej w sztyfcie. - ( beka ) . // co to miało być ? hahahahaha ! :D
podczas nocnego spaceru uświadomiła sobie, że to wszystko co się w niej zrodziło jest bez sensu, że czas to zakończyć, że czas mieć nareszcie wyjebane.