 |
dam tyle na ile ciebie stać dla mnie jak nie dasz mi szacunku, to cię puszczę kantem, wiesz że cie pragnę,
ale co będzie potem nawet się nie przedstawiłam ty już rozbierasz mnie wzrokiem
|
|
 |
Zawsze myślałam, że łzy są oznaką słabości. Starałam się je w sobie tłumić, gdy tylko chciały wypłynąć. Byłam dumna z łez szczęścia, ale łzy spowodowane smutkiem były dla mnie porażką. Dziś wiem, że się myliłam. Mój płacz wcale mnie nie przekreśla. Jestem silną kobietą, która podtrzymuje swoją przyjaźń i miłość gdy podupada. Jestem dziewczyną, która za wszelką cenę chce dążyć do swoich celów i spełniać marzenia. Jestem dziewczyną, która po drodze spotyka miliony przeciwności, ale jednak dalej wspinam się ku górze. Moje łzy nie są przegraną. Są dowodem na to, że walczę. Płaczę, gdy nie wytrzymuje, ale potem ocieram je, wstaję i idę dalej. Znowu wchodzę na boisko. Wygrywam cudowną akcję. Wygrywam życie, bo mimo iż płaczę, nie wstydzę się tego i wiem, że będę gotowa potem znowu wstać.
|
|
 |
Kiedy mnie ktoś próbuje skrzywdzić, ja skrzywdzę dwa razy mocniej. Nieraz dostałam po głowie i dałam po głowie. Tego się nauczyłam już na podwórku: jeśli ktoś mnie popchnie, to żeby uniknąć bójki, muszę go popchnąć dwa razy mocniej. To kwestia odwagi, a przecież im jesteśmy starsi, tym mniej jest jej w nas. Za bardzo się zastanawiamy, analizujemy. A trzeba mieć w sobie też diabła. Pierwiastek skurwysyna.
|
|
 |
"Mój drogi, jestem kobietą. Nie mam obowiązku byc silna i decydować za nas oboje. Jeśli do tego tez nie jesteś zdolny to- zostańmy koleżankami i poszukajmy sobie mężczyzn "
|
|
 |
To nie tak, że pozwoliłam mu odejść. Musiałam uwolnić się od bólu, a fakt, że on był jego źródłem zadecydował o tym, że rozluźniłam mięśnie i nie zrobiłam nic, by go zatrzymać.
|
|
 |
W pewnym sensie zawsze masz siedemnaście lat i czekasz, aż zacznie się prawdziwe życie.
|
|
 |
Może nie było żadnego powodu. Może po prostu mieliśmy pecha.
|
|
 |
Związek bez przyszłości nie jest zły, przynajmniej wiesz, jak się skończy.
|
|
 |
Nie ma nic wstydliwego w tym że kogoś zraniłeś,
każdy ranił, lecz w jaki sposób to zrobiłeś?
|
|
 |
Tyle powodów, które pchają nas do przodu
i tyle samo epizodów nie wartych zachodu.
|
|
 |
Nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne,
Jak wyczują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę,
i nie panosz sie już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś :)
|
|
 |
ja to pije ile chce potem ile ludzie chcą a potem to co zostaje
|
|
|
|