 |
1.Wiesz, co jest najgorsze? Gdy kochasz kogoś każdą najmniejszą cząsteczką w sobie, do granic. Widzisz w tej osobie ideał w ciele człowieka, Twoje serce ubrane w skórę. Jej uśmiech jest drogowskazem w ciemnych alejach codzienności, krwiobiegiem napędzającym Cię do życia, sensem bez którego nie potrafisz istnieć. A Ty jesteś Skurwiałym dupkiem, który wszystko niszczy jak tornado, w kilka sekund rozwalasz całą utopię waszych serc, uczucie, o którym sobie szeptały i uśmiechy tak szczere jak małe dzieci. Jesteś debilem, który owija w szkło słowa i rzuca nimi prosto w środek Jej serca, tak by skurczyło się i pękło na kryształki, kryształki, które spłyną po zimnym policzku. Jesteś skończonym idiotą, który każdego dnia drze Jej cierpliwość, oddanie i zaufanie na strzępy. Jesteś frajerem i pierdolonym szczęściarzem, bo Ona każdego dnia staje w progu Twojego życia, z wyciągniętym sercem i pyta czy może wejść. Stoi cała zakrwawiona, pocięta, zmęczona, poobijana, postrzępiona i przede wszystkim z
|
|
 |
To naprawdę przykre. Udajesz, że mnie nie znasz, po tym wszystkim co razem przetrwaliśmy. Miałam nadzieję, że to nigdy się nie skończy, a Tobie nawet ciężko zapytać co u mnie, czy radzę sobie po naszym rozstaniu. Sztuczny uśmiech na twarzy, nie oznacza, że o wszystkim zapomniałam.
|
|
 |
najpiękniejsze uczucie na świecie to takie, gdzy ktoś mówi "kocham Cię" znając twoje wady i nawyki.
|
|
 |
Czasami bywają tak bardzo złe dni, że chce się przestać istnieć przynajmniej na moment. Wszystko co zrobimy wychodzi nam gorzej niż zwykle. Bo przewrócimy kubek z poranną kawą zalewając notatki, które robiliśmy pół nocy, bo zgubimy klucze, bo ostatni autobus właśnie nam ucieknie. Bo wszystkie rzeczy, które staraliśmy się zrobić dobrze wyszły źle. Tak, bywają takie dni.
|
|
 |
to tak bardzo boli, kiedy patrzę na Ciebie, rozmawiam z Tobą, uśmiecham się do Ciebie, ale wiem, że już nie jesteś mój.
|
|
 |
odpalając kolejnego papierosa rozmyślała o tym jakby to było gdyby on nie pojawił się w jej życiu . nie zrobił tyle bałaganu, a potem zostawił ją bez słowa . pewnie nie zatruwała by sobie wtedy życia papierosami oraz alkoholem . byłaby ciągle tą samą wesołą i uśmiechniętą dziewczyną, która nie miała żadnych problemów ani zmartwień . patrząc na wylatujący dym z jej ust jednak cieszyła się, że go poznała . kochała go mimo wszystko, chociaż nienawidziła jeszcze mocniej
|
|
 |
Dzwonisz z rana,odbieram,słyszę 'Dzień dobry kochanie,co tam u Ciebie?' ja odpowiadam coś tam bla bla.. chyba żeby nie musieć mówić Ci, że wczoraj chciałam skończyć ze sobą aby dzisiaj sie nie obudzić, nie usłyszeć budzika,nie odpalić papierosa którego popijam zawsze rano kawą.. Chyba zawsze chciałam wiedzieć co byś zrobił gdybym już nigdy o 6 rano nie odbierała i czy zapełniłbyś tę pustkę po mnie,tęskniłbyś?.
|
|
 |
niby to czerwiec, a zamroził mi serce...
|
|
 |
spowiedź przed lustrem to najgorsza spowiedź.
|
|
 |
Byłem tam, widziałe je, obie stały przy samochodzie uśmiechając się tak słodko. Stałem i patrzyłem na nie, a gdy nasz wzrok sie spotkał uśmiechnąłem sie i spuszczając lekko głowę w dół podszedłem do nich. Objąłem pierwszą z nich i złożyłem jej życzenia, przecież dziś moja mała siostrzyczka stawała się już starszą damą, której serce pragnąłem kraść codziennie. Potem mój wzrok skupił się na niej. Co rzuciło mi się w oczy to fakt, że była sama i zastanawiałem sie przez moment, czy nie potrzebuje rycerza, który ją obejmie i dzisiejszej nocy porwie na parkiet. Ona wtedy uśmiechnęła się i podając mi rękę pociągnęła za sobą. Obejrzałem się do tyłu patrząc na przyjaciółkę, która posłała mi oczko. Czułem się dziwnie zaplątany w świat, do którego zawsze tak chciałem wejść, ale przecież drzwi były zamknięte. Potem przetańczyliśmy całą noc. Czułem jej oddech na swojej szyi i bicie serca, które pulsowało mi na klatce piersiowej, gdy ją przytulałem. Poczułem się od bardzo dawna szczęśliwy. // nic_n
|
|
 |
Wszyscy myślą , że jest dobrze . I niech tak zostanie . Nie lubię martwić ludzi . Szczególnie tych na których mi zależy . Przecież poradzę sobie sama . Jakoś .
|
|
 |
najpierw trzeba się ogarnąć, potem bawić w życie.
|
|
|
|