 |
walczyć ? jasne , że potrafię . jak nikt potrafię . gdy mi zależy robię rzeczy niemożliwe , staje się kimś innym , wiem , że dopnę swego . jednak wiesz ? po którymś razie to staje się już nudne . to już nie to samo . wtedy odpuszczam , olewam sprawę . w końcu nie można starać się bez przerwy , nie widząc efektów . wierz mi lub nie , ale druga osoba w tym też powinna mieć jakiś swój udział .
|
|
 |
weź , pieprz odległość i przyjedź tu choćby na hulajnodze . przytul mnie najmocniej jak potrafisz , i nie pozwól umrzeć mi z zimna czy tęsknoty . po prostu bądź obok , chociaż przez jedną , pieprzoną chwilę .
|
|
 |
|
po śmierci pójdę do nieba, bo piekło przeżywam na ziemi.
|
|
 |
|
Ogniem od papierosa podpalę nasze zdjęcia.
|
|
 |
A ja nadal nie rozumiem, jak to jest, że komuś się podobasz, a nie macie o czym gadać. Przecież gdyby tak na prawdę było warto to znalazł by się ten głupi wspólny temat, te pół dnia przegadane o niczym, wspomnienia nie dające zasnąć i uczucie zdobycia czegoś więcej niż tylko przelotne spojrzenia.
|
|
 |
I kiedy tak patrze w okno, leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami, czy choć przez jeden, jedyny raz powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej".
|
|
 |
Może go nie kocham, tak to prawdopodobne, że tylko go lubię, ale ciągle o nim myślę, i zastanawiam się co robi, i jak się czuje, czy wszystko mu się udało, czy myśli o mnie tyle co ja o nim. Nie nie kocham go, ale zdecydowanie jest na dzień dzisiejszy najważniejszym mężczyzną w moim życiu.
|
|
 |
W pewnym momencie twoje życie staje się po prostu rutyną. ciągła monotonia. Codzienne wstawanie o szóstej, śniadanie, makijaż, stanie na przystanku i czekanie na tego cholernego busa, który i tak zawsze sie spóźnia. .. aż wreszcie docierasz do szkoły. Znajome twarze przyjaciół, a nawet nie dawno poznana rodzina. Myślisz, że gorzej być nie może kiedy nagle pojawia się On z niesfornie ułożonymi włosami, tej samej kurce, tych samych dzinsach i adidasach. Patrzy na ciebie swoimi ciemnymi oczami i nagle wszystko się zatrzymuje. .. to co przed chwilą było poza zasięgiem staje sie realne, a na twarzy pojawia się uśmiech.
|
|
 |
Jestem inna. Dla Ciebie wyjątkowa, zaś dla niego nudna. Każdy inaczej o mnie powie. Zamiast szpilek wolę tramki.Zamiast tańczenia na dyskotece z ludźmi, których nie lubię, wolę posiedzieć sama w pokoju z książką . Zamiast godzinnych spotkań z nudnymi ludźmi wolę oglądać Plotkarę. Zamiast Frugo wolę Tymbark. Kocham chemię wbrew stereotypów. Nie lubię chodzić do szkoły, ale lubię naukę. Zadaję się z wieloma ludźmi, ale tylko niektórych dopuszczam bliżej. czasem bluźnię i jestem nerwowa. Maluję się i codziennie prostuję, ale tylko ze względu na niego. W domu i w szkole wszędzie jestem inna. Tak naprawdę to nigdy mnie nie poznasz.
|
|
 |
Mam już dość uciekania przed samą sobą. Potykam się na własnych kłamstwach. Boję własnego odbicia w lustrze. Oszukuję samą siebie, że nadejdzie lepsze jutro, gdy tak naprawdę utknęłam w tym przerażającym wczoraj.
|
|
 |
Nie wierzę w miłość czy słowo "kocham". Zbyt wiele w życiu przeszłam, zbyt wiele łez wylałam,zbyt wiele razy się zawiodłam i cierpiałam. Nie wierze w wyznania miłości i męskie obietnice.Gdy je slysze w mej głowie pojawia się czerwona światełko i coś krzyczy:"NIE!". Ze wszystkich sił staram się nie przywiazywać do mężczyzn,z całych sił staram się nie zakochiwać i nie tęsknić.Ale potrzebuję ciepła i bliskosci,dobrego słowa oraz przytulenia.Mam uczucia, ale są zablokowane.Zablokowane na kolejne kłamstwa. To nie zmienia faktu,że chcę,aby przyszedł, przytulił czy pocałował. Potrzebuję tego tak samo jak powietrza. Potrzebuje by choć na chwilę zapomnieć o otaczajacym mnie świecie i problemach. Bo tylko w męskich ramionach-jego ramionach czuję się bezpiecznie.
|
|
|
|