 |
to ciepło, które czułam, zasypiając, to.. to chyba było szczęście.
|
|
 |
rozjebałeś mi konstrukcje swoim byciem.
|
|
 |
kiedyś się uśmiechnę, ale teraz nie czas na takie szaleństwa.
|
|
 |
kocham cię. okrężną drogą i tysiącem ścieżek na przełaj.
|
|
 |
może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam Cię już tysiące razy.
|
|
 |
nick to nie imię, świat to nie matrix, życie to nie gra.
|
|
 |
za mało czasu minęło, bym umiała bez emocji powiedzieć Ci jak jest.
|
|
 |
a najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz zrobić kurwa nic, by było tak jak dawniej.
|
|
 |
skoro z Ciebie taki hardcore , to wytrzymaj ze mną 24/7 .
|
|
 |
"w tym momencie i ja nie pozwalam Ci czuć się winna, bo nie jesteś." już dawno nikt nie dodał mi tak otuchy i nie potwierdził tego, że to nie jest moja wina. dziękuje Ci, że Cię mam. tak cholernie dziękuje. ♥ / kszy
|
|
 |
ej, nie tak miało być. miało być lepiej. jak jest? oboje to wiemy. / kszy
|
|
|
|