 |
Dobrze jest mieć na kogo liczyć kiedy potrzeba pomocy, a cala reszta milczy, dobrze jest mieć kogoś u boku, kiedy los nie sprzyja i spada masa kłopotów. Samemu ciężko, postawić kilka kroków, potrzebny spokój i wasze wsparcie, w tych gorszych chwilach, razem ze mną trwajcie.
|
|
 |
Jedyne czego chcę, to twoje serduszko. Pełne miłości i namiętności. Schowałabym je w szczelnie zamkniętym pudełeczku, gdzieś na dnie pancernej szafy. Nikt nie mógłby mi go ukraść. Na zawsze pozostałoby moje, i tylko moje.
|
|
 |
'usiadła sobie na ławce przed blokiem, z trzymaną w rękach paryską książką. siedziała sama. niebyło nikogo w okół. cisza. a wiatr powoli nucił jego imię i niósł jego zapach. tak pachnie szczęście - szepnęła, a łza spłynęła po jej policzku i spadła na szare kartki papieru. '
|
|
 |
pomóz mi znów uwierzyc w siebie..
|
|
 |
Może to te Twoje włosy w nieładzie a może łobuzerski uśmiech no albo te oczy, które przypominają głębię oceanu – przyciągasz mnie wszystkim, bez dwóch zdań
|
|
 |
Najchętniej zamieniłabym się w grubego, czarnego kota, lecz zamiast na płocie, życie przespałabym na Twoich kolanach..
|
|
 |
nie lubię zaczynać żyć złudzeniami, co gorsza wciąż nimi żyć, i wciąż, i bez końca.
|
|
 |
W ponurym pomieszczeniu budzi mnie śmiejący się głos sączący się w uszy niczym piach a potem ciszą gwałci mnie.
|
|
 |
Tego ranka pragnęła kanapki posmarowanej jego uczuciem,popijając herbatę z ekstraktu jego czułych słów, myślami będąc przy nim.
|
|
 |
jak ktoś jeszcze raz powie, że wszystko będzie dobrze to rozszarpię na kawałeczki i upiekę w piekarniku z termoobiegiem, który kupię za pieniądze zarobione dzięki sprzedanym nerkom.
|
|
 |
bardziej bałam się pożegnania, niż Twojego odejścia. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Czy jeszcze raz, ten ostatni już raz, obdarować Cię miłością, czy puścić obojętnie Twoją rękę. Zmieszany wzrok ukryć w chmurach, czy patrzeć ze łzami prosto w Twoje oczy...
|
|
|
|