 |
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.
|
|
 |
wśród stosu pluszowych misiaków znalazłam Jego. moje w y m a r z o n e g o. miał urwane ucho i dziurę w brzuchu. troszkę brudne futerko i buty nie do pary. kocham Go, bo nie lubię perfekcji.
|
|
 |
oni mogą pierdolić, że jestem łatwa, ale to tak naprawdę tylko ci, którym nigdy nie udało się mnie zdobyć.
|
|
 |
Wszyscy tego chcą. Czysta karta, nowy początek. Jakby tak miało być łatwiej. Spytaj o to gościa, który wtacza głaz pod górę. Nie ma nic łatwego w zaczynaniu od nowa... Absolutnie nic.
|
|
 |
Ludzie wybierają to co jest przyjemniejsze. Dlatego piją kawę z mlekiem, wódkę z sokiem i kochają ciałem, a nie sercem.
|
|
 |
Pieprzyć to wszystko, nie patrzeć na nic ani na nikogo, żyjąc własnym życiem, mieć zwyczajnie wyjebane na całe otoczenie, żyć tym co się ma...
|
|
 |
Siedząc na parapecie bawiła się końcami włosów wyobrażając sobie, że znów jest małą dziewczynką…
|
|
 |
'Uwierz w lepsze jutro.' - ciągle powtarzała innym. Lecz sama nigdy nie wierzyła.
|
|
 |
Gdzie są te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy, czerwony sok stawał się winem, a proszek z zozoli narkotykiem?
|
|
 |
Nie naśladuj kogoś kim nigdy nie będziesz, bo nawet nie wiesz jak kretyńsko wyglądasz.
|
|
 |
"Taką osobę o takim charakterze i takich oczach nigdy nie poznałam, i z takim poczuciem humoru który mnie wpiera, wiesz? Lubię Cię taką jaką jesteś i nic nie zmieniaj bo nie będzie takiej kochanej Marty. ♥" PHI dziękuję Ci za każdą rozmowę. :*
|
|
 |
wieczorami z kocem siadam na balkonie, próbuję odizolować się od świata, spojrzeć na własne życie z innej strony, bo tylko w ten sposób zdaję sobie sprawę, z tego jak życie przelatuje mi przez palce, jak z dnia na dzień wypalam się coraz bardziej. staję się małym, nieznaczącym odłamkiem tej całej układanki, zaczynam krztusić się powietrzem, chłodny powiew wiatru paraliżuje ciało, obraz przed oczami powoli zaczyna się rozmazywać, ból staje się przyjemnością a serce w kilka sekund odmawia współpracy. | endoftime.
|
|
|
|