 |
|
moje serce płonie jak stara stodoła, a Ty dalej oblewasz ją benzyną, proszę, żebyś przestał, a Ty i tak nie zważając na moje prośby podnosisz kanister. a potem? a potem masz pretensje, że nie zadzwoniłam po straż pożarną?
|
|
 |
|
siedzę i przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
|
'krzyczę coś o niczym co naprawdę ma znaczenie, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.'
|
|
 |
|
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
|
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
|
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
|
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
|
Nie szukam miłości na siłę, ale to przykre, że nikt mnie nie kocha.
|
|
 |
|
NIECH TO WSZYSTKO PÓJDZIE W CYCKI, proszę.
|
|
 |
|
Wieczory, nie lubię wieczorów. zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli.
|
|
 |
|
To co się w tobie nagromadzi, któregoś dnia będzie krzyczeć własnym głosem.
|
|
 |
|
WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :* DUŻO ZDRÓWKA, MIŁOŚCI W TEN CZAS, WSPANIAŁEGO SYLWESTRA ZE WSPANIAŁYMI LUDŹMI. I ŻEBYŚCIE SIĘ NIE ZMIENIALI. NIECH KAŻDY TUTAJ POZOSTANIE TAKI, JAKIM JEST.
|
|
|
|