głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika reminisce

Czy można się dziko pożądać  gdy zna się od kilkunastu lat i gdy widziało się go  gdy krzyczy  wymiotuje  chrapie  siusia i zostawia brudną muszlę klozetową?

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Czy można się dziko pożądać, gdy zna się od kilkunastu lat i gdy widziało się go, gdy krzyczy, wymiotuje, chrapie, siusia i zostawia brudną muszlę klozetową?

przystaję  wstaję   wycieram twarz  i mówię :  nie boli  a boli.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

przystaję, wstaję, wycieram twarz i mówię : nie boli a boli.

Czekała na niego każdego ciemnego wieczoru.  Lubiła jak wsuwał swoją ciepłą dłoń pod koc tylko po to   żeby sprawdzić jak zimne są jej stopy.  Łapał ją za nadgarstki i dotykał swoimi karmelowymi  ustami  jakby chciał zmazać resztki tęsknoty za sobą..

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Czekała na niego każdego ciemnego wieczoru. Lubiła jak wsuwał swoją ciepłą dłoń pod koc tylko po to, żeby sprawdzić jak zimne są jej stopy. Łapał ją za nadgarstki i dotykał swoimi karmelowymi ustami, jakby chciał zmazać resztki tęsknoty za sobą..

'  jesteś piękna.   a ty jesteś pijany.   ja już dawno nie jestem pijany. a ty nadal jesteś piękna'

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

' -jesteś piękna. -a ty jesteś pijany. -ja już dawno nie jestem pijany. a ty nadal jesteś piękna'

 Daję sobie z nim spokój. On nawet mnie dostrzega   Tak jesteś zapatrzona w jego usta że nawet nie zauważasz jego oczu na sobie.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

-Daję sobie z nim spokój. On nawet mnie dostrzega -Tak jesteś zapatrzona w jego usta,że nawet nie zauważasz jego oczu na sobie.

Zakochałam się w magii stów  w tym  w jaki sposób mnie dotykał i co mówił  kiedy mnie dotykał. Pociągnął mnie za sobą jak wiatr pociąga nasionka dmuchawca. Ja   bez woli... on jak żywioł.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Zakochałam się w magii stów, w tym, w jaki sposób mnie dotykał i co mówił, kiedy mnie dotykał. Pociągnął mnie za sobą jak wiatr pociąga nasionka dmuchawca. Ja - bez woli... on jak żywioł.

Nie boję się ciemności  zboczeńców  pijawek  klaunów  sierot  dżdżownic  schizofremików  matematyki  wojny  melomanów  duchów  strychu  kościoła  podróbek pikowanych torebek Chanel  klęsk żywiołowych  mizoginów  szpilek  opuszczonych dzielnic  lesbijek  suszy  terrorystów  biedy  śmierci  nawet życia i masowej zagłady.  Boję się  że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną  martwię się o to  że będziecie parą.  To największy kataklizm  jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce  i choć nie boję się kardiologów  pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofremików, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychu, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, mizoginów, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady. Boję się, że kiedyś zobaczę cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą. To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.

Zapaliła kolejnego papierosa i spojrzała w gwiazdy. Zakręciło jej się w głowie  ale nie zważając na nic tylko się uśmiechnęła. Wypuściła dym z płuc i przeniosła swój wzrok na śmiejących się dziko przyjaciół  tańczących wokół trzaskającego wesoło ogniska. Nareszcie czuła się szczęśliwa. Wiedziała  że ten moment minie kiedy tylko obudzi się nazajutrz rano z niebotycznym bólem głowy i suchością w gardle. Ale nie dbała o to. Wstając  przeleciała wzrokiem po kocu  na którym siedziała  i zatrzymała się na chwilę na swoim telefonie. Dzwonił. Widziała to imię na wyświetlaczu. Już uczyniła pierwszy gest  by odebrać  lecz nagle uśmiechnęła się szeroko i odwróciła głowę. Podchodząc do przyjaciół  nie zastanawiała się już  co by było gdyby  To był jej czas  jej chwila  jej szansa na to  by być szczęśliwą.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Zapaliła kolejnego papierosa i spojrzała w gwiazdy. Zakręciło jej się w głowie, ale nie zważając na nic tylko się uśmiechnęła. Wypuściła dym z płuc i przeniosła swój wzrok na śmiejących się dziko przyjaciół, tańczących wokół trzaskającego wesoło ogniska. Nareszcie czuła się szczęśliwa. Wiedziała, że ten moment minie kiedy tylko obudzi się nazajutrz rano z niebotycznym bólem głowy i suchością w gardle. Ale nie dbała o to. Wstając, przeleciała wzrokiem po kocu, na którym siedziała, i zatrzymała się na chwilę na swoim telefonie. Dzwonił. Widziała to imię na wyświetlaczu. Już uczyniła pierwszy gest, by odebrać, lecz nagle uśmiechnęła się szeroko i odwróciła głowę. Podchodząc do przyjaciół, nie zastanawiała się już, co by było gdyby, To był jej czas, jej chwila, jej szansa na to, by być szczęśliwą.

 Widziałam Go   I co?   Chciałam sprawdzić czy nadal tak na mnie działa i wiesz co? w drodze powrotnej nic nie widziałam..   Zakochani zawsze są ślepi na otaczający ich świat   Nie rozumiesz mnie  to nie była miłość tylko łzy..

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

-Widziałam Go -I co? -Chciałam sprawdzić czy nadal tak na mnie działa i wiesz co? w drodze powrotnej nic nie widziałam.. -Zakochani zawsze są ślepi na otaczający ich świat -Nie rozumiesz mnie, to nie była miłość tylko łzy..

Pragnął  ale nigdy nie wspomniał nawet słowem ani o miłości  ani o stałym związku.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Pragnął, ale nigdy nie wspomniał nawet słowem ani o miłości, ani o stałym związku.

Bo tęcza nie przynosi już uśmiechu    lody nie poprawiają humoru    a Twoje oczy już nie cieszą.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

Bo tęcza nie przynosi już uśmiechu, lody nie poprawiają humoru, a Twoje oczy już nie cieszą.

I kiedy nagle całkiem przypadkiem znajdujesz się w  waszych wspólnych miejscach  kiedy każdy facet pachnie jak on  kiedy na każdym kroku spotykasz  waszych wspólnych znajomych  a Jego nigdzie nie ma... Tęsknisz.

obojetna dodano: 11 czerwca 2010

I kiedy nagle całkiem przypadkiem znajdujesz się w "waszych wspólnych miejscach",kiedy każdy facet pachnie jak on, kiedy na każdym kroku spotykasz "waszych wspólnych znajomych" a Jego nigdzie nie ma... Tęsknisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć