|
Będziemy pić dużo wina, leżeć w łóżku, palić papierosy, słuchać muzyki i kochać się całą noc.
|
|
|
W swoim życiu zaznałam dwóch poważnych samotności. Pierwszą dostałam od niego. To właśnie on, osoba najbliższa mojemu sercu, osoba najważniejsza i jedyna, która dawała radość - pewnego dnia przyniosła mi samotność. Och jak ta samotność mnie bolała, jak wypalała dziury w moim sercu. To ona sprawiała, że każdego ranka nie miałam sił wstać z łóżka, nie miałam ochoty żyć. Nie mogłam jej zaakceptować, no bo jak pogodzić się z samotnością? Ale w końcu przyszła chwila kiedy ona zechciała ustąpić. Pozwoliła mi abym wybrała kogoś nowego, ale właśnie wtedy dostałam drugą samotność. I być może to śmieszne, ale to ja sama sobie ją podarowałam. To ja wybrałam, że nie chcę nikogo u boku, bo nikt nie jest tak dobry, nikt nie jest dla mnie wystarczający. Ta samotność już nie boli tak mocno jak poprzednia, ale sprawia, że życie nadal nie ma żadnych barw, ona wlewa we mnie niechęć i rutynę. I obawiam się, że przejmuje nade mną kontrolę, a ja przecież, przecież nie chcę zostawać całkiem sama. / napisana
|
|
|
|
Nie brakuje Ci rozmów ze mną?Nie brakuje Ci wkurzania mnie ?NIe brakuje Ci mojego uśmiechu ? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty,która wydarzyła sie w Twoim życiu ? Nie brakuje Ci moich sms'ów na dobranoc ? Nie brakuje Ci mnie ?/Besty
|
|
|
Powiedz mi jak to jest, że słucham tych samych piosenek, których słuchałam z Tobą i każda z nich ma takie samo brzmienie, każda z nich ma w sobie zapisanych nas i kiedy zamykam oczy to jesteś tak blisko mnie, ale kiedy otwieram to widzę, że nie mam już nic? Dlaczego one pozostały niezmienione, a nas od dawna nie ma? Przecież my mieliśmy być jak te melodie, zawsze tacy sami, zawsze razem, tak świetnie dopasowani. Mieliśmy trwać bez względu na wszystko, a teraz ja jestem tu, a Ty gdzieś tam, tak zbyt daleko ode mnie i wiem, że nie ma już nic co mogłoby sprawić, że znów ja i Ty siedzielibyśmy razem i słuchalibyśmy tych samych piosenek co kiedyś, czując to samo niezwykłe uczucie w swoich sercach. Wszystko przepadło, zostały tylko bolące wspomnienia. / napisana
|
|
|
Cały czas uciekałam przed tą myślą, że faktycznie nie ma drogi powrotu. Może nawet sama wynajdywałam sobie sytuacje, które dawały mi nadzieję, złudną nadzieję. Cały czas tłumaczyłam sobie jego zachowanie, wmawiałam sobie, że przecież wcale nie jest tak jak to wszystko wygląda, że go znam i wiem, co nim kieruje. A ja chyba jednak wcale nie znam go tak dobrze jak mi się zdawało. To ja sama raniłam siebie tymi złudzeniami. To ja sama dodawałam sobie zmartwień. Jednak teraz wszystko zniknęło. Pozostałam ogromna pustka i to poczucie, że nie jestem w stanie nikomu zaufać. Wiele osób mówi mi, że to czas poznać kogoś nowego, ale ja nie potrafię. Nie potrafię, bo boję się, że znów będę przechodzić przez to samo. A drugi raz mogę nie poradzić sobie z tak ogromnym rozczarowaniem. / napisana
|
|
|
tak bardzo za nim tęsknie, chciałbym pogadać z nim po prostu tak jak jeszcze niedawno potrafiliśmy..
|
|
|
Witajce ;) Mam do Was małą prośbę, chodzi o wyrażenie własnej opinii ;) Mianowicie chciałabym przez te wakacje napisać bloga, aczkolwiek nie wiem w jakiej postaci. Taki jak poprzednie, jakiś pamiętnik, dziennik, może macie jakieś pomysły? Nie wiem też czy jest sens cokolwiek zaczynać. Czekam na Wasze zdanie ;)
|
|
|
Chciałabym spotkać Cię na ulicy i być zupełnie obojętna. Mieć pustkę w oczach i brak uśmiechu na ustach. Nie chcieć wyciągnąć ręki na przywitanie lub nie pragnąć rzucić Ci się w ramiona. Nie proponować spotkania bądź rozmowy. Nie robić nic, co mogłoby wskazywać, że chcę z Tobą cokolwiek. Chciałabym umieć być obojętna. Chciałabym byś stał się dla mnie nikim. [ yezoo ]
|
|
|
Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że nie mogę nawet spojrzeć mu w twarz i powiedzieć o tym, co boli mnie najbardziej. Duszę w sobie wszelkie uczucia i męczę się tym strasznie, a go nie ma. Nie mogę nawet napisać "tęsknie za Tobą, kocham Cię". Nie mogę. Nie mogę nic i to tak bardzo rozpierdala mnie od środka, wyniszcza. Próbuję stłumić wszelkie emocje i miłość, która dalej we mnie się tli, ale tak ciężko z tym walczyć. Nie potrafię się oszukiwać, ja przecież nadal go tak bardzo potrzebuję. / napisana
|
|
|
Tak naprawdę nie potrafię poradzić sobie z tym jak zmienia się świat. Ciężko mi pogodzić się z tym, że moi najbliżsi nie są już tacy jak kiedyś, że ja nie jestem taka jak dawniej. Czas mija i skutecznie zabija we mnie wszystko, co dobre. To on sprawia, że każdego dnia tracę siły aby żyć, żeby funkcjonować jak dawniej. Nie potrafię się pogodzić z tym, że zmieniająca się rzeczywistość jest taka okrutna i dobija mnie, ciągle mnie dobija nowymi problemami, a ja już chyba nawet nie mam ochoty z nimi walczyć. Poddaje się. Już teraz przerasta mnie życie, a gdzie tam dalej. Jestem strasznie przerażona. Błagam, niech ktoś zatrzyma czas. / napisana
|
|
|
Nie znajduj nikogo innego po to, by zapomnieć o tym kogo kochasz. / 59sekund
|
|
|
|