 |
znasz moje imię, nie moją historię
|
|
 |
Jeśli ktoś sprawia , że się uśmiechasz , to nie udawaj że to nic nie znaczy.
|
|
 |
każda kłótnia uczy nas czegoś nowego o nas samych. I pokażdym dojściu do porozumienia kocham Cie jeszcze bardziej.
|
|
 |
nie jest łatwo patrzeć w oczy, gdy ma się złamane serce.
|
|
 |
dlatego daje klimat przemijania tym wieczorom
|
|
 |
wciąż błądzę wśród złudzeń, tamtych niedotrzymanych obietnic, chwil szczęścia, świadomości sensu i wciąż nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego co się stało, nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że Jego już nie ma, że połowa mojego serca bez Niego jest martwa, a ja chociaż nadal oddycham to tak naprawdę od dawna nie żyję, tkwiąc jedynie dla zasad, w tym codziennym syfie. / Endoftime.
|
|
 |
już nigdy nie powiem Mu jak bardzo Go potrzebuję, jak bardzo brakuje mi Jego słów, dających jak zawsze nadzieję na nowy dzień. nie opowiem, jak codziennie błądzę wśród tamtych chwil wspomnień, szukając wytłumaczenia na dzisiejszy dzień, jak pomiędzy kolejnymi wersami ukrywam szczęście, które bez Niego, już nigdy więcej nie będzie warte tego, co było kiedyś. / Endoftime.
|
|
 |
dziś nie czytam już pomiędzy wersami, a sens nie wydobywa się z uderzeń serca, dziś jedyne co widzę to krew pozostawioną na kafelkach. dziś stchórzę po raz kolejny a zarazem ostatni, tak, uda mi się. to właśnie dziś odejdę, to mnie nigdy więcej nie zobaczysz, to od jutra mnie już nie będzie. / Endoftime.
|
|
 |
życie traci na znaczeniu, kiedy połowa Twojego serca jest już martwa, kiedy wraz z odejściem kogoś, kto znaczył dla Ciebie więcej niż własne życie, jego uderzenia jakby umilkły. / Endoftime.
|
|
 |
Świat jest chory, widzę to 19 wiosnę
I czuję gorycz często, chyba przez to że dorosłem
Chuj...Najwyraźniej już co dzień mam to samo
Ale na ten ból nie pomoże nam nawet Paracetamol
|
|
 |
Ciągle mokną te ulice w deszczu łez
Myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest
Podobno. Ale nie wyniosłem nic z tej lekcji
Moje życie to instrukcja jak upaść bez koneksji
|
|
 |
w tym raju po tej stronie
nazajutrz znowu mi się przyśni taki moment jak ten
wiem to jest nietaktem tak mówić, i uśmiercać to co kochałeś
najbardziej i się gubisz już sam w tym lub sama
gdyby nie to, że nasze plany utonęły w planach
i tak ci powiem przepraszam
bo nie chciałem tego mówić głośno
i próbuję się ogarniać,
|
|
|
|