 |
|
ta noc, tylko Ty i ja i pieprzyć cały świat..
|
|
 |
|
nasze życie wiruje jak kule w bębnie totolotka..
|
|
 |
|
w tych najgorszych momentach, Ty jesteś moim tlenem..
|
|
 |
|
kieliszki pełne łez wychylam do dna..
|
|
 |
|
kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek,
i buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę..
|
|
 |
|
za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu,
za co? dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu.
|
|
 |
|
odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu..
|
|
 |
|
Otwieram oczy, budzisz mnie pocałunkiem,
jesteś obok, studzisz stres - to nietrudne.
|
|
 |
|
ludzie to gwiazdy, którzy za życia cieszyli się tak wielką miłością innych, że po śmierci przeniesiono ich na firnament niebieski, aby tam żyli wiecznie..
|
|
 |
|
kiedy następnym razem otworzysz oczy, możesz nie zastać świata takim jakim go znałeś..
|
|
 |
|
-Co byś zrobiła gdybym dzisiaj umarł?
-Umarłabym jutro..
|
|
 |
|
Ty to przecież znasz, nie muszę Ci tłumaczyć. Znasz te założenia - żeby z niczym się nie spieszyć, nie popędzać, dla naszego dobra, dla dobra naszych serc. Dla nich, a właśnie one przede wszystkim popychają nas do dalszych kroków w zastraszającym tempie, moje łaknie Jego i vice versa. Wszystko ma być powolne i mamy się tym delektować, pierwszymi krokami, pierwszymi kiełkującymi uczuciami, a idziemy do łóżka i jest najcudowniej, i On, On jest najbliżej mnie jak to możliwe, a serce szaleje i pieprzy te zahamowania. Ma jeden warunek - Jego. Tu obok. Teraz.
|
|
|
|