 |
Siedziałam nieraz tak przy oknie, słuchając tylko ciszy, nawet nie wiesz jak to boli, gdy inny człowiek Cię niszczy.
|
|
 |
Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym ciągle będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
 |
Jeśli jednak nie zawiedziesz,
z łez ulejesz wiarę w to,
że oddychasz, bo i ja oddycham,
nie ucieknę stąd,
wtulę twarz i zamknę oczy,
nie ucieknę stąd, nie ucieknę stąd.
|
|
 |
Wierze w miłość – nie przestanę,
powiedz słowo, że Ty nie,wsiądę w pociąg i odjadę,
szukać drogi swej.
|
|
 |
Czasami chcę się poddać, ale mimo wszystko nie potrafię
|
|
 |
Boże nie wiem, czego szukam,
pomóż mi to znaleźć,
włóczę się jak pies,
niby dobrze, ale nie jest wcale, tak
jak myślisz.
|
|
 |
Jesteś gdzieś tam daleko,
myślisz o mnie - zdarza się
|
|
 |
Tylu ludzi już zraniłam,
tylu ludzi opuściłam,
jeszcze więcej mnie tez zrani,
opuści mnie tez tak.
|
|
 |
To taki stan, że idziesz ulicą i modlisz się, żeby ktoś w Ciebie wjechał.
|
|
 |
A to wszystko mnie wykańcza aż tak, że nie mam siły na nic. Nie potrafię wstać, otrząsnąć się z porażki i walczyć dalej.
|
|
 |
Skutkiem prawdziwego szczęścia nie jest uśmiech na ustach, lecz radość w oczach.
|
|
|
|