 |
chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć.
|
|
 |
patrzysz na mnie takim wzrokiem, że bezczelnie proszę o jeszcze.
|
|
 |
i czując cię obok, opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim.
|
|
 |
będę Cię kochać do końca życia. a jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. czy mnie rozumiesz
|
|
 |
nie przyzwyczajaj się do mnie. nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać
|
|
 |
nie mów tych wszystkich słów, na które czekam - muszę je potem zabijać packą na muchy
|
|
 |
nienawidzę kiedy mi zależy. wolę kiedy jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
to niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
 |
nie wiesz jakie to uczucie toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
nie obchodzi mnie gdzie będziesz w przyszłym roku. nie obchodzi mnie czy jesteś szalony. Boże... po prostu wiem, że chce z Tobą być. nie rozumiem co robisz. to wydaje się być takie pozbawione sensu. wszystko wydaje się być pozbawione sensu. ale gdy jestem z Tobą jest inaczej. nie wiem dlaczego.
|
|
 |
to, że nieraz jest źle nie oznacza końca . można iść do przodu choćby po jeden dotyk słońca
|
|
|
|