 |
Nigdy nie dowiesz się jak brzmiał odgłos łamania mojego serca./esperer
|
|
 |
Zawsze po postanowieniu, że będę silna, jest cierpienie. Nie potrafię być silna. Potrafię być tylko cholernie słaba./esperer
|
|
 |
[cz.2] Idziemy, choć nie trzymamy się za ręce i nigdy więcej już nie złapiemy. Miłego życia, naprawdę. Hej, uspokój się, to koniec, naprawdę. Nic nie ułożymy, nic nie zburzymy. Korzystaj z życia takim jakim jest, baw się do upadłego, pij wieczorem rano budź się z kacem nie wiadomo obok kogo. Proszę Cię, żyj. Hej, spokój! Nas nie ma, czas powiedzieć sobie to ostateczne "żegnaj", które nie zapowiada żadnego powitania za jakiś czas. Wiem, że nawet jeśli tylko chwilowo to kochaliśmy się, wiem, że przez chwilę to było szczere. Idź już. Jesteś wolny, tak jak teraz wolny jest mój umysł. Zapomnijmy o tym co było, a w momentach tęsknoty przypomnijmy sobie, że to nigdy nie miało sensu. Ostatni raz przytulam Cię w myślach, ostatni raz uprawiamy tam seks i ostatni raz mnie dzisiaj zostawiasz. Trzymaj się, cześć, żegnaj bezpowrotnie. Hej, uspokój się, już po wszystkim. /esperer
|
|
 |
[cz.1] Hej, Ty. Tak Ty. Wiem, że czytasz. Wiem, że widzisz. Musimy się pożegnać, wreszcie oficjalnie, prawda? Musimy powiedzieć sobie to czego nie mieliśmy odwagi powiedzieć w twarz. Hej, uspokój się, nie będę krzyczeć. Byliśmy szczeniakami, wszystko co nas otaczało było tak cudowne, że zapomnieliśmy o sobie. Dopiero wyruszaliśmy w całą tą drogę zwaną życiem, kto by się tam bawił w poważne związki, daj spokój. Mimo wszystko, kochałam Cię. Całym tym swoim niedojrzałym sercem, całym swoim dziecinnym zachowaniem i wybrykami głupiej gówniary. Kochałam Cię tak jak tylko potrafiłam, chociaż tak dalekie to od ideału. Było co było, niczego nie zmienimy. Odszedłeś, tak widocznie miało być. Chciałam tylko otwarcie Cię puścić. Pozwolić odejść wszystkim wspomnieniem, chociaż tych pięknych jest tak wiele. Nie chcę czuć do Ciebie nienawiści, miłości też. Nie chcę czuć do Ciebie nic. Byłeś i dalej będziesz w jakimś stopniu dla mnie ważny, takich facetów się nie zapomina, ale ruszamy naprzód. /esperer
|
|
 |
Wiesz co naprawdę dzieli ludzi? Nie kilometry, kłótnie, milczenie czy wrzaski. Ludzi dzieli niemiłość./esperer
|
|
 |
Jest w nim coś. Może ten uśmiech, może oczy, a może fakt, że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest, cholernie przyciąga./esperer
|
|
 |
i nie pytaj czemu znów nie odbieram
czemu snów znowu nie mam, weź mnie puść bo umieram
nie chcę już żyć jak teraz, chcę zapomnieć,
bo nie rozumiem słów którymi mówisz do mnie..
ponoć mam serce z kamienia, wspaniale!
lepiej by było gdybym nie miał go wcale?
wiesz.. wciąż mam do ranienia talent,
|
|
 |
Nasza wspólna historia już się skończyła. Zostały tylko wspomnienia, stare rozmowy i łzy. Wiem, że to przeze mnie i to boli najbardziej. Tak bardzo chciałabym to naprawić, tak bardzo tęsknie. Nie radzę sobie z utratą tak bliskiej mi osoby. To boli bardzo boli i żałuję, że nie mogę Ci tego powiedzieć. Chciałeś, żebym nie mieszała Cię do swojego życia i zniknęła z Twojego. Zniknęłam ale nie mogę nie mieszać cię do swojego życia bo byłeś jego częścią i dalej jesteś. i mimo, że nie chcesz mnie znać, ja zawsze myślami i sercem jestem z Tobą . / podobnodziwka
|
|
 |
Zjebałeś mi przeszłość. Nie zrobisz tego samego z teraźniejszością. /esperer
|
|
 |
Jak możesz tęsknić za kimś dla kogoś byłaś tylko wyjściem awaryjnym? Którąś z kolei opcją, gdy żaden z kumpli nie miał czasu./esperer
|
|
 |
Jak można kochać kogoś kto Cię tak zranił? Powiedz mi kurwa, skąd mam w sobie tyle siły, by tęsknić za kimś kto nie tęskni za mną?/esperer
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i naprawić swoje błędy. tak wiem było ich dużo, bardzo dużo.. ale nie chciałam żeby tak to się skończyło. Zjebałam po całości. Nawet sobie nie wyobrażasz jaki ból teraz czuje i ile łez spłynęło po moich policzkach. Nie wyobrażasz sobie co czuje i nie mów że będzie dobrze. Mam zniknąć. Tego już się nie da naprawić / podobnodziwka
|
|
|
|