 |
Lepiej byłoby gdyby mama mnie usunęła będąc w ciąży. Zobacz, jakby było pięknie. Ty byś nigdy mnie nie poznał, nie cierpiałabym z miłości. Rodzice mieliby święty spokój. Mama nie płakałaby po cichu, bo znów ja zawiodłam. Najbliżsi znajomi nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów. Sąsiedzi nie narzekaliby że znów włączyłam muzykę za głośno. Nawet pies cieszyłby się z tego że w końcu nikt nie podnosi na niego głosu. Ale niestety nie zrobiła tego. Nie mam takiej odwagi żeby połknąć garść tabletek popić alkoholem i spać w wieczną otchłań. Starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami mając nadzieję że w końcu mnie coś pierdolnie na amen.
|
|
 |
"nie zamykaj się w sobie, bo ja daję Ci słowo
- jestem cały czas z Tobą, chociaż myślisz , że obok."
|
|
 |
"a gdy mi źle, charatam sobie ręce."
|
|
 |
Mamy tylko siebie, dlatego to tak boli, każda strata,
zdrada, żal wkurwienie rodzi.
|
|
 |
Widocznie pokochałam go za to jaki ból mi sprawiał.
Za nic innego nie można było go kochać.
|
|
 |
Chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą,
byś nie stracił mnie do końca.
|
|
 |
Chyba byłam ślepa, bo przecież skurwysyństwo masz wypisane na twarzy.
|
|
 |
"-współczuję Ci tych problemów..
- czemu?
- bo ja bym tego nie wytrzymała i tym wszystkim pierdolnęła." - J.
|
|
 |
Jest godzina 20:03, byłoby wszystko w
porządku gdyby nie fakt, że minutę temu
wyskoczyło okienko 'frajer przysyła
wiadomość' no i na chuj, pytam się? Jak tak,
to przez całe dwa miesiące o mnie nie
pamiętałeś, nie oszukujmy się miałeś mnie
głęboko w dupie, a dzisiaj kurwa co, dzień
dobroci dla byłych dziewczyn? Pierdol się.
|
|
 |
i może chciałabym żebyś był i żebyś mi pomagał i podnosił gdy upadnę. i żebyś przytulał, całował, mówił prawdę i żebyś był zawsze, zawsze bez względu na wszystko. tak po prostu. / notte.
|
|
 |
i może chciałabym żebyś był i żebyś mi pomagał i podnosił gdy upadnę. i żebyś przytulał, całował, mówił prawdę i żebyś był zawsze, zawsze bez względu na wszystko. tak po prostu. / notte.
|
|
 |
Bo ona tak naprawdę chciałatylko pić i tęsknić. I umrzeć czasami chciała. Najlepiej na atak wspomnień.
|
|
|
|