głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pricetag

Chciałabym za każdym razem zaczynać od początku. Zapomnieć o wszystkich błędach  porażkach i rozczarowaniach. Usunąć słowa   te zbędne  niepotrzebne i bolesne. Z każdą rzeczą która sprawiała ból zacząć od początku  wierząc  że już mnie nie zrani. Skakać z wysokości  z pełną świadomością tego  że na dole będzie stał ktoś kto mnie złapie. Chciałabym wreszcie dorosnąć.

koffi dodano: 9 lipca 2012

Chciałabym za każdym razem zaczynać od początku. Zapomnieć o wszystkich błędach, porażkach i rozczarowaniach. Usunąć słowa - te zbędne, niepotrzebne i bolesne. Z każdą rzeczą która sprawiała ból zacząć od początku, wierząc, że już mnie nie zrani. Skakać z wysokości, z pełną świadomością tego, że na dole będzie stał ktoś kto mnie złapie. Chciałabym wreszcie dorosnąć.

miłością rzygają ci  którzy jej nie zaznali   ci którzy oddali serce  a w zamian dostali gar cierpienia   też rzygałam  średnio co dzień.

koffi dodano: 6 lipca 2012

miłością rzygają ci, którzy jej nie zaznali, ci którzy oddali serce, a w zamian dostali gar cierpienia, też rzygałam, średnio co dzień.

spójrz czasem na niego i pomyśl czy umiałabyś patrzeć  na niego tak przez całe życie  a uzyskasz odpowiedź czy warta  jest gra świeczki.   pocałuj go czasem i milcz  a jeśli zniesie milczenie  a jego   swoboda będzie tak ogromna jakbyście wydobywali melodie  słów zastanów się czy warto go trzymać na dystans...   wejrzyj w głąb jego tęczówek czasem gdy będzie zdenerwowany   a gdy zobaczysz furię odczuć czy Cię zabić czy przyprzeć do ściany  i pocałować wiedz... to właśnie ten.

koffi dodano: 6 lipca 2012

spójrz czasem na niego i pomyśl czy umiałabyś patrzeć na niego tak przez całe życie, a uzyskasz odpowiedź czy warta jest gra świeczki. pocałuj go czasem i milcz, a jeśli zniesie milczenie, a jego swoboda będzie tak ogromna jakbyście wydobywali melodie słów zastanów się czy warto go trzymać na dystans... wejrzyj w głąb jego tęczówek czasem gdy będzie zdenerwowany, a gdy zobaczysz furię odczuć czy Cię zabić czy przyprzeć do ściany i pocałować wiedz... to właśnie ten.

mieszam w kubku z kawą  za oknem wiatr zrywa liście z drzew  które dopiero co tam wyrosły. na zegarze wybija równa 7 rano  podle się czuje  jak plama  która ścieka krawędzią stołu. wracam do łóżka  łóżka z mężczyzną w środku. stawiam kubek na biurku  wszystko już okej. Nie czuje się podle  przytulam jego ciepłe ciało  uśmiecha się do mnie zaspany. Już wiem... nie ma we mnie nic podłego.

koffi dodano: 6 lipca 2012

mieszam w kubku z kawą, za oknem wiatr zrywa liście z drzew, które dopiero co tam wyrosły. na zegarze wybija równa 7 rano, podle się czuje, jak plama, która ścieka krawędzią stołu. wracam do łóżka, łóżka z mężczyzną w środku. stawiam kubek na biurku, wszystko już okej. Nie czuje się podle, przytulam jego ciepłe ciało, uśmiecha się do mnie zaspany. Już wiem... nie ma we mnie nic podłego.

cześć  uwielbiam cię teksty koffi dodał komentarz: cześć, uwielbiam cię do wpisu 6 lipca 2012
Jesteśmy pokoleniem niespełnionych miłości   przepłakanych nocy  bólu łagodzonego  kieliszkami wódki i płuc zanikających  od papierosowego dymu.  Jesteśmy pokoleniem uczuc  które targają  nami tak  jak powinny targac każdym człowiekiem.

koffi dodano: 6 lipca 2012

Jesteśmy pokoleniem niespełnionych miłości, przepłakanych nocy, bólu łagodzonego kieliszkami wódki i płuc zanikających od papierosowego dymu. Jesteśmy pokoleniem uczuc, które targają nami tak, jak powinny targac każdym człowiekiem.

stałam się miękka  jak czekolada zostawiona na słońcu w upalny dzień   cholera  prześlizguję Ci się między palcami...

koffi dodano: 6 lipca 2012

stałam się miękka, jak czekolada zostawiona na słońcu w upalny dzień, cholera, prześlizguję Ci się między palcami...

Jest pewne imię  które ciśnie się na usta  kiedy ktoś pyta za czym tęsknię.

koffi dodano: 6 lipca 2012

Jest pewne imię, które ciśnie się na usta, kiedy ktoś pyta za czym tęsknię.

  rób jak uważasz. ja dam radę  jak zawsze   będzie dobrze  zobaczysz   co masz teraz na myśli?   zgadnij   nie wiem... już się w tym gubię   kocham Cię.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

- rób jak uważasz. ja dam radę, jak zawsze - będzie dobrze, zobaczysz - co masz teraz na myśli? - zgadnij - nie wiem... już się w tym gubię - kocham Cię.

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka  ołówek  wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter  zapijając leki  odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to  że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą  co planowałyśmy  że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami  nie pojechałyśmy na obiecany basen  nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil  których miało być więcej i zapewnieniem  że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy   przeprosiny za ostatnią spinę i za to  że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym  że już nie musi krwawić  że nie musi się zabijać  bo ja zrobię to za nią.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka, ołówek, wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter, zapijając leki, odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to, że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą, co planowałyśmy, że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami, nie pojechałyśmy na obiecany basen, nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil, których miało być więcej i zapewnieniem, że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy - przeprosiny za ostatnią spinę i za to, że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym, że już nie musi krwawić, że nie musi się zabijać, bo ja zrobię to za nią.

martwię się. zaczynając od tego  że największą obawą napawa mnie to przywiązanie  moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego  za jego serce  które trzymam w dłoniach  a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem   nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach  gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie  zaciskam  z cholernego strachu o niego  wargę  a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie  zapewnia  że nic się nie dzieje  by nieświadomy tego  że słyszę  kilka minut później opowiadał znajomemu  że w starciu na jego gołe ręce  przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym  że prawie się nie znaliśmy  gdy się w to pakowałam  ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się  że po prostu warto jest w tym tkwić.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

martwię się. zaczynając od tego, że największą obawą napawa mnie to przywiązanie, moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego, za jego serce, które trzymam w dłoniach, a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem - nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach, gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie; zaciskam, z cholernego strachu o niego, wargę, a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie, zapewnia, że nic się nie dzieje, by nieświadomy tego, że słyszę, kilka minut później opowiadał znajomemu, że w starciu na jego gołe ręce, przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym, że prawie się nie znaliśmy, gdy się w to pakowałam, ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się, że po prostu warto jest w tym tkwić.

on mnie nie ogranicza  a ja nie robię nic  by musiał się martwić. patrzy na mnie z troską w oczach i zdarza mu się pytać czy wszystko w porządku  lecz nie zakazuje mi niczego. noszę na nadgarstku opaskę jego ulubionego piłkarskiego klubu od kilku dni  podobnie jak on wcisnął sobie na nos moje okulary przeciwsłoneczne. spędzamy razem całe dnie  a pół godziny po pożegnaniu już wspomina o tym  jak tęskni. pisze mega słodkie wiadomości na dobranoc i oboje udajemy  że już się kładziemy  że zasypiamy bez problemu nie zaprzątnięci żadnymi myślami. między pocałunkami obiecał mi  iż nie będzie wymagał ode mnie wyznań i za to mu dziękuję  bo moje serce się po prostu gubi.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2012

on mnie nie ogranicza, a ja nie robię nic, by musiał się martwić. patrzy na mnie z troską w oczach i zdarza mu się pytać czy wszystko w porządku, lecz nie zakazuje mi niczego. noszę na nadgarstku opaskę jego ulubionego piłkarskiego klubu od kilku dni, podobnie jak on wcisnął sobie na nos moje okulary przeciwsłoneczne. spędzamy razem całe dnie, a pół godziny po pożegnaniu już wspomina o tym, jak tęskni. pisze mega słodkie wiadomości na dobranoc i oboje udajemy, że już się kładziemy, że zasypiamy bez problemu nie zaprzątnięci żadnymi myślami. między pocałunkami obiecał mi, iż nie będzie wymagał ode mnie wyznań i za to mu dziękuję, bo moje serce się po prostu gubi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć