głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pomoz.mi.wstac

mimo  że nadal Cię nie ma  nie pamiętam byś był    bo szybko znikłeś  a ja nadal wariuje na myśl    na myśl o tym  że mógłbyś wrócić  wiesz  że skłonna   byłabym rozsypać całą układankę dla tego elementu?

koffi dodano: 27 listopada 2012

mimo, że nadal Cię nie ma, nie pamiętam byś był, bo szybko znikłeś, a ja nadal wariuje na myśl, na myśl o tym, że mógłbyś wrócić, wiesz, że skłonna byłabym rozsypać całą układankę dla tego elementu?

  co do mojego byłego jego standardy opadły jak i chuj   teraz to ja całuje piękniejsze kobiety niż on  o zgrozo...

koffi dodano: 27 listopada 2012

- co do mojego byłego jego standardy opadły jak i chuj, teraz to ja całuje piękniejsze kobiety niż on, o zgrozo...

Najmilsza  przyjaciele dawno odeszli. ten gatunek ludzki  wyginął wraz z dinozaurami  czasem jeszcze spotyka się ich  w różnorodnych gatunkach literackich.

koffi dodano: 27 listopada 2012

Najmilsza, przyjaciele dawno odeszli. ten gatunek ludzki wyginął wraz z dinozaurami, czasem jeszcze spotyka się ich w różnorodnych gatunkach literackich.

i jak tak dalej pójdzie zaziębisz się od chłodu będącego w Tobie.

koffi dodano: 27 listopada 2012

i jak tak dalej pójdzie zaziębisz się od chłodu będącego w Tobie.

Dziś mija mój drugi rok na moblo. Czytając ostatnio wszystkie swoje wpisy zaczęłam zastanawiać się gdzie jest ta dziewczyna z przed dwóch lat. A jej już dawno nie ma. Zniknęła pomiędzy jednym a drugim związkiem. Przepadła  zginęła od ran zadanych przez miłość. Dziś jestem całkiem inną osobą  być może trochę bardziej silniejszą  szczęśliwszą. Dziś mam Jego  mój dar od losu  na który się tyle wyczekałam i dla którego się wiele wycierpiałam. Każdy wpis odzwierciedla moje uczucia  to skrawki mojej duszy. Stworzył się z nich spory kawałek mojego życia. Każdy wpis jest dla mnie cenny i mam nadzieje  że jeszcze długo będę mogła tu pisać. Dziękuję za tą stronę  za wszystko.    napisana

napisana dodano: 26 listopada 2012

Dziś mija mój drugi rok na moblo. Czytając ostatnio wszystkie swoje wpisy zaczęłam zastanawiać się gdzie jest ta dziewczyna z przed dwóch lat. A jej już dawno nie ma. Zniknęła pomiędzy jednym a drugim związkiem. Przepadła, zginęła od ran zadanych przez miłość. Dziś jestem całkiem inną osobą, być może trochę bardziej silniejszą, szczęśliwszą. Dziś mam Jego, mój dar od losu, na który się tyle wyczekałam i dla którego się wiele wycierpiałam. Każdy wpis odzwierciedla moje uczucia, to skrawki mojej duszy. Stworzył się z nich spory kawałek mojego życia. Każdy wpis jest dla mnie cenny i mam nadzieje, że jeszcze długo będę mogła tu pisać. Dziękuję za tą stronę, za wszystko. / napisana

moim największym problemem jest całkowite rozbicie emocjonalnie

briefly dodano: 26 listopada 2012

moim największym problemem jest całkowite rozbicie emocjonalnie

Spotykam ciebie znów  patrzysz na mnie i widzisz  że czuję to co ty albo któreś z nas się myli. Palę papierosa i patrzę w twoje oczy  myśląc  że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy. W moim innym świecie planujemy przyszłość  ale teraz nie ma cię  chyba właśnie wyszłaś    Pezet

briefly dodano: 25 listopada 2012

Spotykam ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co ty albo któreś z nas się myli. Palę papierosa i patrzę w twoje oczy, myśląc, że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy. W moim innym świecie planujemy przyszłość, ale teraz nie ma cię, chyba właśnie wyszłaś / Pezet

nigdy nie powiedziałabym  że zapałam do tego małego diabła taką sympatią.

briefly dodano: 25 listopada 2012

nigdy nie powiedziałabym, że zapałam do tego małego diabła taką sympatią.

nie zmuszaj mnie do niczego. nie potrafię tak po prostu otworzyć swojego serca. za bardzo się boję  że kolejna ważna osoba odejdzie ode mnie. nie dam rady znów przez to przejść.

briefly dodano: 25 listopada 2012

nie zmuszaj mnie do niczego. nie potrafię tak po prostu otworzyć swojego serca. za bardzo się boję, że kolejna ważna osoba odejdzie ode mnie. nie dam rady znów przez to przejść.

2. tylko  że dziś bezczelnie żałuję tych wspomnień. wolałabym tego wszystkiego nigdy nie przeżyć  niż czuć tą rozpierdalającą za każdym razem tęsknotę. wiesz  oglądając tak te zdjęcia  przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo nienawidzę swoich urodzin. nie odczuwam radości w świętowaniu dnia  po którym niedługo następuję moja osobista śmierć. dzień  po którym od nowa muszę budować całe swoje życie. dzień  kiedy postanowiłeś na zawsze odejśc  zabierając część mnie. i choć jestem już dużą dziewczynką  to wciąż nie potrafię zrozumieć  jak mogłeś mi to zrobić  tato...

briefly dodano: 25 listopada 2012

2. tylko, że dziś bezczelnie żałuję tych wspomnień. wolałabym tego wszystkiego nigdy nie przeżyć, niż czuć tą rozpierdalającą za każdym razem tęsknotę. wiesz, oglądając tak te zdjęcia, przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo nienawidzę swoich urodzin. nie odczuwam radości w świętowaniu dnia, po którym niedługo następuję moja osobista śmierć. dzień, po którym od nowa muszę budować całe swoje życie. dzień, kiedy postanowiłeś na zawsze odejśc, zabierając część mnie. i choć jestem już dużą dziewczynką, to wciąż nie potrafię zrozumieć, jak mogłeś mi to zrobić, tato...

1. po raz pierwszy od tak dawna otworzyłam stary album ze zdjęciami. miliony wspomnień z pięknego dzieciństwa. nasz wspólny obóz pełen najukochańszych ludzi pod słońcem  drugi wyjazd do niemiec  wakacje nad morzem. a pamiętasz jak wcinałam z Kubą monte na dachu pickapa? jak zawijałam sobie dłonie bandarzem  by móc mocniej uderzać? jak każde zwierze uciekało na móju widok? ja pamiętam najdrobniejszy szczegół z tamtego czasu. pamiętam wieczory przy ognisku  kiedy grałeś najlepsze utwory na gitarze  a ja tańczyłam wkoło ognia  ciesząc się każdą iskrą  biegnącą  do gwiazd. zbieranie jagód. przesiadywanie całej nocy na pomoście  oglądając drogę mleczną i prosząc o spełnienie życzenia przy kolejnej spadającej gwieździe. łowienie ryb nad ranem. lekcje gotowania dla tylu osób  wspaniałego posłku. poranki pełne strachu  przed nowymi lokatorami w namiocie.

briefly dodano: 25 listopada 2012

1. po raz pierwszy od tak dawna otworzyłam stary album ze zdjęciami. miliony wspomnień z pięknego dzieciństwa. nasz wspólny obóz pełen najukochańszych ludzi pod słońcem, drugi wyjazd do niemiec, wakacje nad morzem. a pamiętasz jak wcinałam z Kubą monte na dachu pickapa? jak zawijałam sobie dłonie bandarzem, by móc mocniej uderzać? jak każde zwierze uciekało na móju widok? ja pamiętam najdrobniejszy szczegół z tamtego czasu. pamiętam wieczory przy ognisku, kiedy grałeś najlepsze utwory na gitarze, a ja tańczyłam wkoło ognia, ciesząc się każdą iskrą "biegnącą" do gwiazd. zbieranie jagód. przesiadywanie całej nocy na pomoście, oglądając drogę mleczną i prosząc o spełnienie życzenia przy kolejnej spadającej gwieździe. łowienie ryb nad ranem. lekcje gotowania dla tylu osób, wspaniałego posłku. poranki pełne strachu, przed nowymi lokatorami w namiocie.

chciałam tu napisać jak bardzo mi Ciebie brakuje  jak bardzo sobie nie radzę ale nie umiem ubrać tego w żadne słowa. Płaczę mimo tego  że wiem nie powinnam. Nie umiem inaczej pokazać tego co czuję  nie umiem inaczej sobie z tym poradzić  chociaż czy przez te łzy mogę powiedzieć  że sobie radzę? że potrafię iść do przodu bez Ciebie? Dlaczego to tak boli? dlaczego nie umiem żyć bez Ciebie  dlaczego upadam gdy nie trzymasz mnie w ramionach? Nawet nie wiesz jak bardzo mnie wyczerpało to ciągłe czekanie na coś co nigdy się nie wydarzy. Jedyne o czym teraz marzę to to  żebyś teraz  dziś zapukał do drzwi mojego domu  żebyś mnie przytulił i powiedział  obiecał że wszystko się ułoży  pozwolił choć na chwilę przestać się bać  żebyś został chociaż na chwilę. Ta chora nadzieja mnie zabija  każdego dnia coraz bardziej. Muszę żyć  choć nie mam dla kogo  muszę iść przed siebie choć nie mam z kim. brakuje tutaj Ciebie. wróć  tylu rzeczy nie zdążyłam Ci powiedzieć.  truustme

briefly dodano: 25 listopada 2012

chciałam tu napisać jak bardzo mi Ciebie brakuje, jak bardzo sobie nie radzę ale nie umiem ubrać tego w żadne słowa. Płaczę mimo tego, że wiem nie powinnam. Nie umiem inaczej pokazać tego co czuję, nie umiem inaczej sobie z tym poradzić, chociaż czy przez te łzy mogę powiedzieć, że sobie radzę? że potrafię iść do przodu bez Ciebie? Dlaczego to tak boli? dlaczego nie umiem żyć bez Ciebie, dlaczego upadam gdy nie trzymasz mnie w ramionach? Nawet nie wiesz jak bardzo mnie wyczerpało to ciągłe czekanie na coś co nigdy się nie wydarzy. Jedyne o czym teraz marzę to to, żebyś teraz, dziś zapukał do drzwi mojego domu, żebyś mnie przytulił i powiedział, obiecał że wszystko się ułoży, pozwolił choć na chwilę przestać się bać, żebyś został chociaż na chwilę. Ta chora nadzieja mnie zabija, każdego dnia coraz bardziej. Muszę żyć, choć nie mam dla kogo, muszę iść przed siebie choć nie mam z kim. brakuje tutaj Ciebie. wróć, tylu rzeczy nie zdążyłam Ci powiedzieć. \truustme

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć