 |
chłopak powinien zarywać do jednej, a nie kurwa do dziesięciu. |demoty.
|
|
 |
cześć, nie mam na imię Julia, ale mam balkon. więc będziesz moim Romeem ?
|
|
 |
'wstawaj' usłyszała cichy szept. 'mamo, daj spokój, jeszcze 10 minuuut' odpowiedziała zaspanym głosem. 'wstań kochanie' przewróciła się na drugi bok i warknęła ciche 'spierdalaj'. po chwili zerwała się z łóżka uświadamiając sobie, że to on. nie mama. to on. podeszła do niego w samy topie i ulubionych majtkach po drodze rozdeptując swój stanik i pocałowała go. odeszła do biurka. zaczęła się zastanawiać dlaczego nic nie czuła całując go. dlaczego nie rozpoznała jego pięknego głosu. pijąc wodę z butelki uświadomiła sobie, że go nie kocha. że to co kiedyś czuła do niego, to już nie to. zakręcając butelkę uśmiechnęła się. 'wiesz.. kocham cię.' odparła kłamiąc. wiedziała, że tak nie można, ale że tak będzie najlepiej. najlepiej dla niej. była straszną egoistką. wiedziała, że nikt inny nie będzie wstanie pokochać jej tak jak on. bała się, więc kłamała.
|
|
 |
Weź nie ryj mi bani ani serca , za dużo już przez ciebie wycierpiałam skurwielu .
|
|
 |
Skmiń to , że zależy mi na Tobie no .
|
|
 |
Myślisz , że mnie znasz ? Tylko Ci się wydaje kotku . Uważasz mnie za osobę silną , bez uczuć , a nawet nie przeszło Ci przez głowę , że wieczory spędzam siedząc na parapecie, popijając kakao i zaciskając powieki by powstrzymać napływające do oczu łzy , więc nie pierdol .
|
|
 |
A kiedy napisałeś do mnie nie czułam nic , nawet tego bólu . Zgadza się , zapomniałam .
|
|
 |
Drodzy rodzice możecie mi przez kilkanaście godzin powtarzać żebym rzuciła palenie , ale ja i tak tego nie zrobię , więc po chuj tyle gadać ?
|
|
 |
jaram się tym, że taka jestem ładna i szczupła teraz, bardzo mi się to podoba /ania bałon haha ;d
|
|
 |
a masz tak, że wypatrujesz pewną osobę, w miejscu w którym wiesz, że i tak jej nie ma?
|
|
|
|