 |
któregoś dnia Jego zapach zawisł w powietrzu drażniąc moje nozdrza. nie przeminął tak, jak za każdym poprzednim razem, nie rozsypał się swoimi drobinkami w niepamięć. został - przystanął tuż nade mną kodując się w mojej pamięci, zatracając moje serce.
|
|
 |
mleko się zepsuło, stłukłam wazon, rozlałam herbatę, jednorożec się mnie nie słucha, Ty mnie nie kochasz - jebie się wszystko, więc nie wierz temu uśmiechowi.
|
|
 |
kiedy tęsknię nawet ulubione płatki tracą smak, najlepsza książka nie wciąga, treningi nie sprawiają przyjemności, a serce jakby cichnie. przestaję istnieć - przez Ciebie.
|
|
 |
- dlaczego nie jesteś u babci? - bo nie chciałam zjeść musli... - Ty przecież lubisz musli. - ale nie jak tęsknię. / tylko mnie kochaj.
|
|
 |
, może to wy macie racje , ale to ja mam karabin . / pjona .
|
|
 |
|
kosiłam trawę w ogródku, więc wiem, co to żniwa, dziwko.
|
|
 |
, ze wszystkim sobie poradzę , ale kurwa sama się nie przytulę !
|
|
 |
, a kiedy Cie przytulam , zamykam oczy ze szczęścia ...
|
|
 |
, jeśli codzienny nieuzasadniony optymizm jest chorobą psychiczną , to jestem chora .
|
|
 |
, a w nocy , patrząc pustymi oczami w sufit , każdy z nas jest poetą swojego życia .
|
|
 |
, nic tak nie mobilizuje do myślenia jak muzyka .
|
|
 |
, faceci to idioci . zostałabym lesbijką , gdyby nie byli tacy seksowni : d
|
|
|
|