 |
|
bliska mi osoba poprosiła mnie bym nie popełniała jej błędów, a mimo tego uparcie dążyłam by robić to samo co ona. chyba jest moją największą idolką.
|
|
 |
|
mimo tego idiotycznego zachowania, jesteś naprawdę inteligentny. ludzie Cię zmienili, wiem. tak łatwo ulegasz wpływom, ale ja na to nic nie poradzę. nie jestem już Twoja i ja nie posiadam Ciebie, a szkoda, bo wszystko układałoby się inaczej.
|
|
 |
|
któregoś dnia podsłuchałam rozmowę mojej mamy z przyjaciółką, właściwie jej mały fragment. - a Twoja mała jak schudła. - jeszcze jej mało, mówi, że z pięć kilogramów w dół i będzie okey, ale ja uważam, że już powinna przestać. - a tam, jak chce niech się odchudza. - tylko, że ona wcale tego nie robi. - niee? to niby jakim cudem? dużo po podwórku gania? - po prostu się zakochała. - ciągle go kocha? przecież tyle minęło. - nie wiem, mam nadzieję, że jej przejdzie, on nie jest warty jej miłości. potem pobiegłam do pokoju i popłakałam się, wiedziałam, że moja rodzicielka ma rację, tylko nie umiałam sobie poradzić z tym wszystkim.
|
|
 |
|
miłość potrafi zaślepić na taką skalę, że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości, uznając ten gest jako oznakę uczucia / abstracion
|
|
 |
|
wiem co dostaniesz ode mnie na urodziny, ten prezent opracowałam dokładnie. przyjadę do Twojej wioski, tak właśnie tej dechami zabitej, z zamkniętymi oczami trafię do Twojego domu, nacisnę dzwonek i dam Ci szesnaście balonów różnego koloru, a na każdym z nich będzie napisane, że Cię kocham. może być? podoba się?
|
|
 |
|
gdybym miała wymieniać ludzi, którym dużo zawdzięczam na pierwszym miejscu znalazł byś się Ty. nie dość, że dałeś mi dużo miłości to i morze łez. to zdecydowanie za dużo.
|
|
 |
|
był moim słońcem. o tak, te określenie opisuje go idealnie.
|
|
 |
|
pierwszy raz w życiu boję się wakacji, winny tego wszystkiego jest on, mój wymarzony książę z bajki. odchodzi do liceum, nie wiem jak sobie poradzę, na kogo będę patrzeć. zdaję sobie sprawę z tego, że będziemy widywać się rzadko, a to przecież cały długi rok za nim ja tam dotrę. co ja zrobię bez jego uśmiechu?
|
|
 |
|
nienawidzę Cię za to, że z Nimi rozmawiasz tak naturalnie, a do mnie nie powiesz nawet słowa, nawet mnie nie wyzwiesz.
|
|
|
|