|
Brakuje mi tych wszystkich ludzi, którzy kiedyś tworzyli cały mój świat. Miałam tylko dwie dłonie, a to było zbyt mało, by wszystkich zatrzymać.
|
|
|
Jeśli chcesz mi coś zarzucić, zarzuć mi ręce na szyję.
|
|
|
Byłam głupia myśląc, że ktoś jest w stanie mnie pokochać. Nienawidzę się za tą myśl w każdej sekundzie mojego życia. Ludzi takich jak ja się nie kocha, ich się zostawia.
|
|
|
Znałam Cię dobrze, tak mi się przynajmniej wydawało.. Bo w tamtym dniu nie byłeś tym kochającym, wrażliwym, ciepłym, wyrozumiałym człowiekiem, którego miałam na co dzień.. Byłeś zimny, bezpośredni i pozbawiony jakichkolwiek uczuć. Wtedy zaczęłam zastanawiać się kiedy byłeś tym prawdziwym sobą.. Przez te wszystkie miesiące, kiedy dawałeś mi szczęście, czy w tym jednym momencie, kiedy je bez powodu odbierałeś.?! Zostawiłeś mnie samą, dałeś ból i łzy, odebrałeś miłość. Nie umiałam tego zrozumieć, chyba nawet nie próbowałam, to wszystko zaczęło mnie przerastać. Śladem po wielkiej miłości została tak samo wielka pustka. Przestało Cię obchodzić moje życie, choć nie raz mówiłeś, że nic nie jest dla Ciebie ważniejsze.. Kłamałeś.?! Nie wiem, ale i tak oddałabym wszystko żebyś wrócił, bo nie potrafię beż Ciebie żyć..
|
|
|
bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje,
wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję...
|
|
|
życie jest największym sadystą, daje chęci, nie dając możliwości.
|
|
|
Tęskniłam, godząc się na Jego obojętność. Może wolałam sama podpalać ostatni żar nadziei, niż uświadomić sobie, że w Jego życiu nie ma dla mnie miejsca. Tkwiąc tak w bezustannej niepewności, traciłam siebie, nie zyskując Jego..
|
|
|
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj, daj skołatanym myślom odpocząć już pora!
|
|
|
zbyt często bywasz w moich myślach, zbyt rzadko w moim życiu..
|
|
|
Te dni bolały najbardziej. Potrzebowałam Cię, a Ciebie nie było. Nie chciałeś być.
|
|
|
"Żyję cicho krwawiąc, krwawię cicho żyjąc"
|
|
|
|