 |
Bo nic nie trwa wiecznie I oboje wiemy że serca mogą się zmieniać I ciężko jest trzymać świeczkę W zimnym listopadowym deszczu
|
|
 |
wszystko o czym myślę to jak sprawić żebyś o mnie pomyślał
|
|
 |
Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy
|
|
 |
Wszystkie uczucia potrafimy udawać niemal perfekcyjnie - miłość, złość, przyjaźń .. Tylko zazdrość nigdy nie jest udawana .
|
|
 |
Bo ja już nie mam sił powtarzać, że "jakoś to będzie"..
|
|
 |
Mam ochotę na obcasy, perły i alkohol.
|
|
 |
Ciekawe jak długo jeszcze będę tęsknić ? ciekawe ile jeszcze nie prześpię nocy myśląc o Tobie ? ciekawe czy kiedykolwiek zapomnę ?
|
|
 |
stare wspomnienia zawsze można zastąpić nowymi.
|
|
 |
po co było tyle starań, wysiłku i wyrzeczeń dla miłości, która nie przetrwała pierwszej próby? rozpadła się jak porcelanowa filiżanka w kontakcie z zimną posadzką. a jej kawałki, nawet sklejone, już nigdy nie będę stanowić spójnej całości.
|
|
 |
i co mam teraz powiedzieć? że jak zawsze jest idealnie ? że nie brakuje mi cię ? nie. wiesz, nie sądziłam, że to powiem. ale tęsknię. cholernie tęsknię. za tymi niebieskimi tęczówkami, które wpatrywały się we mnie na każdej przerwie. za tym cudownym uśmiechem. za tobą. nie myślałam, że będzie tak trudno bez ciebie.
|
|
 |
Kiedy byłam mała nie rozumiałam wielu rzeczy. Nie rozumiałam kłótni między rodzicami, ludzi, którzy stoją w zimie na ulicy, wyciągając do mnie ręce z prośbą o pieniądze, myślałam, że każdy ma to, co chce, a pieniądze leżą na ulicy. Potem jednak się trochę stoczyłam, nie zaprzeczam. Za wcześnie zaczęłam dorastać i dużo za wcześnie alkohol trafił do moich ust. Później pierwszy seks, bez gumki i wielki strach, kiedy spóźniał się okres. Przechodząc przez to wszystko, powoli rozumiałam coraz więcej. Uświadomiłam sobie, że rodzice nigdy nie czuli do siebie tego czegoś, ci ludzie stojący w zimie to bezdomni, a żeby coś dostać, musisz zasłużyć. Zdecydowanie zbyt szybko dorosłam, zdecydowanie zbyt szybko świat stał się dla mnie okrutny.
|
|
 |
z dnia na dzień coraz bardziej chcę odejść z tego świata. niby nic mi nie brakuje, rodzina, przyjaciele, mam co jeść, gdzie mieszkać, z kim porozmawiać, ale nie ma obok mnie, Jego. i to właśnie przez Niego nie potrafię żyć dłużej sama.
|
|
|
|