 |
|
kiedy ktoś o Nim wspomni na mojej brodzie nadal pojawia się szkarłatna strużka krwi będąca następstwem mimowolnego przygryzania wargi. nie zapomniałam.
|
|
 |
|
, jesteś moją przyjaciółką . jeśli ktoś złamie Ci serce, to ja złamie mu nos .
|
|
 |
|
- zarób sobie, kurwa. - spoko, moge zarobić dupą. - dobra, cicho już. ile chcesz? / veriolla
|
|
 |
|
- Kinga! ale w zaproszeniu jest napisane , że z osobą towarzyszącą. - łee, lipa. mogli napisać z 'osobami', to bym im z ekipą tą drętwą bibę rozkręciła / veriolla
|
|
 |
|
- poprawiajcie oceny póki możecie, bo w ostatnim tygodniu mnie nie będzie. - pani się nie martwi, nas też. / veriolla
|
|
 |
|
uwielbiam gdy tato wypytuje się o każdego mojego kolege, biorąc Go za potencjalnego zięcia, po czym dodaje , że jeśli tylko by mnie skrzywdził, to Go znajdzie, choćby na końcu świata i zapierdoli. / veriolla
|
|
 |
|
jakoś wcześniej przejmowałeś się wszystkim - moim brakiem uśmiechu, smutnym opisem, ogólną sytuacją. a dzisiaj ? nic, kompletnie. jak Ty to robisz , że w tak szybkim tempie potrafisz na wszystko wyjebać ? / veriolla
|
|
 |
|
chciała wyjść. złapał Ją za rękę i z całej siły przyciągnął ku sobie. czuła, jak sinieje Jej ręka, a ból nasila się. próbowała się wyrwać, lecz był silniejszy. zamknęła oczy, do których automatycznie podeszły Jej łzy. popchnął Ją na ścianę. stała przywarta do Niej, a przed oczami miała obraz tego jak za każde złe słowo dostawała od Niego po twarzy, za każdą niedoskonałość bił ją z całych swoich sił. spuściła wzrok, patrząc w podłogę. uderzył w ścianę tuż za Nią i wyszedł. osunęła się na podłogę płacząc jak dziecko. traktował Ją jak worek treningowy, a Ona nie potrafiła odejść. / veriolla
|
|
 |
|
wciągnęła biały proszek ze stołu, po czym dopiła do końca drinka. nie minęło pół godziny, a Jej świat stał się lepszy. wszystko stało się piękniejsze. to była forma ucieczki - coś dzięki czemu zapominała o wszystkich problemach, o otaczającym Ją świecie i o Nim. / veriolla
|
|
 |
|
a teraz spójrz na nią. pod tą grubą warstwą makijażu ukrywa prawdziwą siebie. skrywa emocje, które tak bardzo na niej ciążą. uśmiech nakleiła na twarz tak nierówno, że jego sztuczność jest wręcz prawie, że namacalna. i co? myślisz, że chciała się w tobie zakochać? myślisz, że chciała tak cierpieć? ostro się mylisz. zawsze była inteligentną dziewczyną i gdyby wiedziała jak to wszystko będzie dalej wyglądać, na pewno nie dałaby się Tobie wciągnąć w to całe gówno. uwierz.
|
|
 |
Dali jej ołówek i kazali narysować idealny świat. Narysowała Siebie i jego. Tyle wystarczyło jej by być Szczęśliwą ♥.!
|
|
 |
nie chcę tak dalej żyć... wszystko co najgorsze zawsze musi mnie dopaść...; (
|
|
|
|