 |
[1] 'jesteś dla mnie nikim' - powiedziała. 'nikim? a już nie pamiętasz przez kogo z nim jesteś? gdyby nie ja nadal byście nie gadali. kurwa to do mnie przychodziłaś z problemami, to ja Ci zawsze pomagałaś. wystarczył telefon, a ja zaraz byłam u Ciebie. i serio jestem dla Ciebie nikim?' - zapytałam. 'tak jesteś. kobieto ogarnij się. co Ty ze sobą robisz? co Ty sobą reprezentujesz? pijesz, palisz, ćpasz, w szkole kurwa to już wgl, zachowujesz się jak dziwka, jak pierwsza lepsza!' - krzyknęła mi prosto w twarz moja 'przyjaciółka'. 'dziwka? to ja kurwa pierdoliłam się w każdym związku a teraz nagle nigdy nic? chuj Cię obchodzą moje oceny i jak się zachowuje, jakbyś była przyjaciółką to może byś pogadała a nie wyjeżdżała z mordą i jeszcze napierdalasz na mnie za plecami. dzięki za taką przyjaźń' - wysyczałam przez zaciśnięte zęby. obok nas zrobiło się widowisko. 'zamknij się. to nie było tak' - powiedziała. 'nie było? jesteś pewna? znam Cię na wylot, na wylot kobieto. więc zastanów się
|
|
 |
|
"Idź spać, bo do szkoły nie wstaniesz!" - jakby mi kurwa na tym zależało!
|
|
 |
|
-ja tak ogólnie to się raz w życiu tak poważnie napierdalałam. -i jak? -luzik, odzyskałam te kredki.
|
|
 |
|
a jak mi kurwa złamiesz serce, to stanę sie lesbijką, żeby pieprzyc twoją nową dziewczynę.
|
|
 |
|
- Patrz, gdyby całą forse z tego chlania teraz mieć. Zobacz co można by zrobić... - Noo , ale by było chlanie. / neast
|
|
 |
|
-wszyscy stać i ręce do góry. - to jest napad? - nie kurwa, zdjęcie grupowe..
|
|
 |
"3:00 w nocy, a tu nagle sąsiad wali pięścią w drzwi. Tak się wystraszyłem, że aż mi wiertarka z ręki wypadła!"|swag
|
|
 |
|
ty śpisz w swoim łóżku, ja w swoim. jedno z nas śpi nie tam gdzie powinno.
|
|
 |
:\
``a miało być tak pięknie
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem
miało być "sto lat! sto lat!'' ♥
|
|
 |
|
Międzynarodowa wycieczka podchodzi do wodospadu:
- Wonderful!
- Wunderbar!
- Magnifique!
- Bonito!
- O kurwa! Zajebiste!
|
|
 |
i co ? teraz tak po prostu bedziesz mi robił na złość ? niby jesteś ale Cię nie ma, więc co w koncu ? odejdź albo zostań, bo nie mam juz sił.
|
|
 |
On kochał piwo, ona raczej wódkę. Przejmował się chwilą, ona raczej jutrem.
|
|
|
|