 |
istniała gdzieś na obrzeżach jego świata.
|
|
 |
człowiek miewa w życiu takie chwile,że lubi otaczać się przedmiotami, które przypominają smutek.
|
|
 |
manifestuje moje fenomenalne powierzchnie tnące.
|
|
 |
Świat, w którym żyję, rozgrywa swoje dramaty obok mnie.
|
|
 |
A te dni ciszy, które dzielą nas opowiadają mi złe obrazy. Muszę to przetrwać, przeczekać trzeba mi, a jutro znowu pójdziemy nad rzekę.
|
|
 |
Idę na długi spacer, mimo mrozu, chcę być sam, tylko z Tobą, zrozum.
|
|
 |
Czuję ból z każdym moim potknięciem, gdy jak koło ratunkowe wyciągasz mnie na powierzchnię.
Wstydzę się swoich grzechów nie tylko dziś, wstydzę się swoich grzechów nie tylko tu.
Mimo mrozu muszę z Tobą iść, mimo mrozu mego serca nie pokrywa lód.
|
|
 |
To życie sypie się nam z rąk niczym puzzle, biegniemy na ślepo, chuj z tym co będzie później.
|
|
|
|