głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika patrzsobie

sentymentem można nazwać moment  kiedy przechodząc w parku  koło ławki wyglądającej jak każda inna  mimowolnie uśmiechasz się przywołując wspomnienie dotyczące tego miejsca  sentymentem jest też słyszana przypadkowo piosenka  przez którą do oczu napływają Ci łzy a na myśl przychodzi wieczór z Nim  kiedy wspólnie ją nuciliście  sentyentem jest zapach ciasta pieczonego przez babcie  które znasz od dzieciństwa. '   nervella.

nervella dodano: 4 sierpnia 2011

sentymentem można nazwać moment, kiedy przechodząc w parku, koło ławki wyglądającej jak każda inna, mimowolnie uśmiechasz się przywołując wspomnienie dotyczące tego miejsca, sentymentem jest też słyszana przypadkowo piosenka, przez którą do oczu napływają Ci łzy a na myśl przychodzi wieczór z Nim, kiedy wspólnie ją nuciliście, sentyentem jest zapach ciasta pieczonego przez babcie, które znasz od dzieciństwa. ' / nervella.

trzymaj się Kisia ! :  teksty nervella dodał komentarz: trzymaj się Kisia ! :* do wpisu 4 sierpnia 2011
ależ tak. mimo to dziękuję    teksty nervella dodał komentarz: ależ tak. mimo to dziękuję ;) do wpisu 4 sierpnia 2011
nawet w wakacje zrywam się w granicach dziewiątej. często zapominam o zjedzeniu śniadania. lubię naleśniki  najlepiej z malinowym dżemem. jestem uparta. ciągle mam bałagan w pokoju. dużo czytam. robię zdjęcia  trochę nałogowo. zabijam muchy końskie zgrzebłem. i lubię Cię  z każdym oddechem coraz bardziej.

definicjamiloscii dodano: 4 sierpnia 2011

nawet w wakacje zrywam się w granicach dziewiątej. często zapominam o zjedzeniu śniadania. lubię naleśniki, najlepiej z malinowym dżemem. jestem uparta. ciągle mam bałagan w pokoju. dużo czytam. robię zdjęcia, trochę nałogowo. zabijam muchy końskie zgrzebłem. i lubię Cię, z każdym oddechem coraz bardziej.

lubię sposób w jaki niekiedy poruszają się Jego nozdrza przy atakach śmiechu. lubię jak wymawia moje imię  perfekcyjnie naciskając na każdą literę z osobna. lubię  gdy mierzwi dłonią moje włosy psując efekt minut poświęconych rano na związanie wszystkich kosmyków w miarę ogarnięty kucyk. lubię Jego ramiona  i błogie zatracanie się w nich. lubię oddech wypływający przez Jego usta wprost na moją szyję i kark. lubię Go całego i patrząc na to  ile mi daje  żałuję  że więcej poczuć po prostu nie potrafię.

definicjamiloscii dodano: 4 sierpnia 2011

lubię sposób w jaki niekiedy poruszają się Jego nozdrza przy atakach śmiechu. lubię jak wymawia moje imię, perfekcyjnie naciskając na każdą literę z osobna. lubię, gdy mierzwi dłonią moje włosy psując efekt minut poświęconych rano na związanie wszystkich kosmyków w miarę ogarnięty kucyk. lubię Jego ramiona, i błogie zatracanie się w nich. lubię oddech wypływający przez Jego usta wprost na moją szyję i kark. lubię Go całego i patrząc na to, ile mi daje, żałuję, że więcej poczuć po prostu nie potrafię.

pomijając nawet fakt  że nie mam głowy do chociażby zjedzenia śniadania  posprzątania w pokoju  czy podlania kwiatków   wypadałoby w końcu poukładać to życie.

definicjamiloscii dodano: 4 sierpnia 2011

pomijając nawet fakt, że nie mam głowy do chociażby zjedzenia śniadania, posprzątania w pokoju, czy podlania kwiatków - wypadałoby w końcu poukładać to życie.

wątpię w przyjaźń damsko męską  jeśli jedna ze stron jest singlem.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

wątpię w przyjaźń damsko-męską, jeśli jedna ze stron jest singlem.

ich wspólne zdjęcie   55 osób lubi to. paranoja.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

ich wspólne zdjęcie - 55 osób lubi to. paranoja.

Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny  o których się budzę  lub chodzę spać. Ci sami ludzie  miejsce  okoliczności  ten sam alkohol  papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne  nieprzewidywalne. On i pogoda.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

Jestem znudzona. Rutyna wsiąka przez moje ciało i wżera się do mózgu. Wszystko ciągle jest takie samo. Te same godziny, o których się budzę, lub chodzę spać. Ci sami ludzie, miejsce, okoliczności, ten sam alkohol, papierosy. Ta monotonność przyprawia mnie o ból głowy. Tylko dwie rzeczy z dnia na dzień są inne, nieprzewidywalne. On i pogoda.

pachnę kawą  tą jego ulubioną.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

pachnę kawą, tą jego ulubioną.

Nie mam pomysłu na siebie.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

Nie mam pomysłu na siebie.

nienawidzę Cię za ostatnie kilka słów.

zozolandia dodano: 4 sierpnia 2011

nienawidzę Cię za ostatnie kilka słów.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć