 |
żeby to dziewczyna sie musiała starać o chłopaka kurwa... no komedia jakaś.
/wiecznyzaciesz
|
|
 |
Pierdolę wszystko chcę ciebie < 3 !
|
|
 |
śmiej się, baw, imprezuj, mów tylko o samych pozytywnych aspektach Twojego życia. oni niech zazdroszczą, niech plotkują, niech wierzą, że układa Ci się tak zajebiście. Przyjaciel i tak będzie znać prawdę.
|
|
 |
nie ma to jak gruba vixa w środku tygodnia :D
|
|
 |
rozmyślam,
jak dużo poświęciłam
dla osób,
które na poświęcenie nie zasługiwały.
|
|
 |
.. i pierwsze pizdencje już w dzienniku. :)
|
|
 |
Dochodziła północ ona siedziala jak zwykle przed swoim laptopem przegladając różne strony. Dostała smsa o treści "Spójrz przez okno". Zgasiła nagle światło z obawą ze to jakiś podglądacz, podeszła powoli do okna i zaczęła się przyglądać. Niczego nie widziała. Nagle jej oczom ukazał sie chłopak, który był zbudowany jak jej chlopak. Zaskoczona tym stała jak wryta. Miało go nie być. Nagle dostała następnego smsa o treści "Patrz teraz". W tym momencie do chłopaka podeszła jedna z jej koleżanek. Ich usta sie zbliżyły. Wybiła 12. Dostała następnego smsa "Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, mam nadzieje ze prezent sie podobał".
|
|
 |
Żyła kiedyś dziewczyna, która czuła sie gorsza od innych, ponieważ była niewidoma. Bała się kochać ludzi poza jednym facetem. Był zawsze przy niej. Pewnego razu powiedziała mu : "Gdy tylko będę mogła zobaczyć świat, poślubię Cię". Pewnego dnia, ktoś ofiarował jej parę oczu. Gdy zdjęła bandaże, cieszyła się, że może zobaczyć wszystko wliczając w to jej chłopaka. Zapytał ją: " Ponieważ możesz zobaczyć teraz wszystko w około, wyjdziesz za mnie?" Dziewczyna spojrzała na niego i zobaczyła że nie posiada oczu. Widok jego zamkniętych powiek wstrząsną ją. Nie spodziewała się tego. Myśl, że on nigdy jej nie zobaczy, była dla niej nie do zniesienia - odrzuciła zaręczyny. Widziała jak jej chłopak wychodził z pomieszczenia a z powiek lał się strumień łez. Za jakiś czas otrzymała wiadomość : "Jak tam Twoje oczy moja Kochana? Chciałbym, żebyś wiedziała, że kiedyś należały do mnie ... "'
|
|
 |
-Ale zimno.-poranny zimny wiatr smagał po całości. -Pizga, jak cholera.-odpowiedział naciągając kaptur na głowę. Zaczęłam szperać w kieszeniach. -Kurde, nie wzięłam rękawiczek.- jęknęłam stukając zębami. -Daj rękę.-zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. Zaskoczył mnie. Patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. -Mam Cię trzymać za rękę? -Po prostu ją daj.-zrobiłam jak kazał. Miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że przeszły mnie dreszcze. Wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. -Wiesz, może lepiej puść, jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. -Masz racje...-burknął pod nosem chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. -Ej, powinieneś powiedzieć 'je.bać to' i trzymać mnie dalej.-zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział: -Jebać to.
|
|
|
|