 |
|
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
|
W naszym życiu nie ma ludzi zastąpionych. Żadna następna osoba nie zajmie miejsca poprzedniej / fuckingliars
|
|
 |
|
Każdego dnia w mojej głowie jest Cię coraz mniej./ fuckingliars
|
|
 |
|
w myślach kolejno zliczam dni, w których odbierając sens odszedł, ten nieopisywalny w słowa ból, każdego dnia, wewnętrznie rozrywający serce na drobne kawałki, każdy z dreszczy przeszywający najmniejszy milimetr ciała, znasz to, znów ten sam, pierdolony schemat. kolejne łzy skrywane pomiędzy wersami, zmiana rytmu, fałszywe uderzenia serca. przeszłość niszczy bieg teraźniejszości, stan beznadziejności, po raz kolejny Twoje życie traci na znaczeniu. / endoftime.
|
|
 |
|
Tyle osób wokół nas, lecz kto się poświęci?
nie każdy z nas nosi w sobie szczere chęci./ Chada
|
|
 |
|
Pamiętaj zawsze znajdzie się ktoś kto Ci kibicuje/ Chada
|
|
 |
|
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski, może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić i nie możesz znieść ich
masz dosyć substytutów, może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku../Pezet
|
|
 |
|
I czuję się kurwa całkiem żałośnie, gdy myślę o Tobie nocą i błądzę/ Pezet
|
|
 |
|
- Jesteś tak szczęśliwy , że mógłbyś dotknąć nieba ? - Nie , tak nie . - Nie tak ? - Nie , mógłbym dotknąc o wiele wyżej, conajmniej trzy metry nad niebem . | książka .
|
|
 |
|
Szczęście gdzie ty jesteś do cholery ?! / Fuckingliars
|
|
 |
|
Owszem mam przyjaciół, ale często czuje się nikomu niepotrzebna / fuckingliars
|
|
 |
|
Znów widujesz go codziennie i zastanawiasz się jak mogłaś być taka naiwna. Przecież wiedziałaś jaki jest, jak perfidnie traktuje dziewczyny. Ale niee, Ty oczywiście musiałaś się zauroczyć / fuckingliars
|
|
|
|