głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika paatriick

wszystko co dzieje się w domu  wszystkie kłutnie zostają w czterech ścianach i we mnie..

zakochana_wtobie dodano: 17 listopada 2011

wszystko co dzieje się w domu, wszystkie kłutnie zostają w czterech ścianach i we mnie..

I za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić co czuję w środku . ♥

zakochana_wtobie dodano: 17 listopada 2011

I za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić co czuję w środku . ♥

a idź w chuj z takim życiem.

zakochana_wtobie dodano: 17 listopada 2011

a idź w chuj z takim życiem.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona  podbiegła do niego.   nie  nie  nie.   zaczęła krzyczeć  szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby.   jesteś i będziesz. tak  tak  tak.   wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste  tępe spojrzenie  utwierdzające ją w fakcie  że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak  oddany do schroniska.   bądź. nie rób mi tego.   błagała osuwając się z niemocy na nogach.   byłem. przepraszam  że byłem.   wypowiedział  napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc  że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym  gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka  zaczęła strzepywać opiłki porcelany  które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją  że uda jej się dotrzeć do serca  uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

cała zakrwawiona, podbiegła do niego. - nie, nie, nie. - zaczęła krzyczeć, szczypiąc się na wszystkie możliwe sposoby. - jesteś i będziesz. tak, tak, tak. - wypowiadała pomiędzy próbami na złapanie oddechu. ręce. pokaleczone od szkła ręce. rozbijanie filiżanek z których wspólnie pijali czekoladę wymieniając się najsłodszymi pocałunkami świata. jego puste, tępe spojrzenie, utwierdzające ją w fakcie, że o dziś musi radzić sobie sama. jak dziecko oddanie do domu dziecka. jak szczeniak, oddany do schroniska. - bądź. nie rób mi tego. - błagała osuwając się z niemocy na nogach. - byłem. przepraszam, że byłem. - wypowiedział, napięcie odwracając się w drugą stronę. wiedząc, że gorszą krzywdę zrobił jej swoją obecnością niż tym, gdyby nigdy się nie pojawił. pozostawiona sama sobie z zakrwawioną koszulka, zaczęła strzepywać opiłki porcelany, które ówcześnie starała się wgniesć w swoją klatkę piersiową z nadzieją, że uda jej się dotrzeć do serca, uciszając jego krzyk. nieskutecznie.

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem  na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja  że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają  a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą  najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu  dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia  które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło  pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem  jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku  bezdomny. bez niczego.

abstracion dodano: 17 listopada 2011

nie ma nic gorszego od zwyklego przyzwyczajenia. od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem, na samo dno herbaty. nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. widywanie kogoś jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim. a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego minimalnego dobytku, bezdomny. bez niczego.

Nieważne ile dziś mam  jutro chcę więcej.

zakochana_wtobie dodano: 17 listopada 2011

Nieważne ile dziś mam, jutro chcę więcej.

Szkoda że nie lezysz teraz koło mnie  szkoda że nie calujesz mnie po szyji  że nie nie dotykasz moich dłoni iskierkami wspomnień..

zakochana_wtobie dodano: 16 listopada 2011

Szkoda że nie lezysz teraz koło mnie, szkoda że nie calujesz mnie po szyji, że nie nie dotykasz moich dłoni iskierkami wspomnień..

Przez życie z fartem to tylko kwestia podejścia. Ty  wbij to sobie w łeb że na porażki nie ma miejsca.

ogarnijziomek dodano: 16 listopada 2011

Przez życie z fartem to tylko kwestia podejścia. Ty, wbij to sobie w łeb że na porażki nie ma miejsca.

Ja idę tam gdzie nadzieja  gdzie promienie słońca.

ogarnijziomek dodano: 16 listopada 2011

Ja idę tam gdzie nadzieja, gdzie promienie słońca.

Potem znów powiem Ci  że możesz mi ufać. I to nie jest tak  że już nie lubię Cię słuchać.

ogarnijziomek dodano: 16 listopada 2011

Potem znów powiem Ci, że możesz mi ufać. I to nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać.

Rap to melanż  relaks i hajs.. Nie religia!

ogarnijziomek dodano: 16 listopada 2011

Rap to melanż, relaks i hajs.. Nie religia!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć