 |
I przytuliłeś mnie tak mocno. Jakbyś chciał upajać się mną wiecznie, jakbyś chciał oddychać moim powietrzem.
|
|
 |
A przed snem chciałabym jeszcze usłyszeć twój głos .
Zadzwoń i powiedz , że jestem dla Ciebie ważna . Powiedz, że na tobie zawsze mogę polegać , powiedz , że zawsze będziesz kiedy będę Cię potrzebowała , powiedz, że jesteś inny od wszystkich facetów i nie skłam . Powiedz, bądź i zostań.
|
|
 |
W głowie milion myśli i wszystkie o Tobie .
|
|
 |
Uwielbiam go za to, że nawet gdy jestem zdołowana, załamana, wkurwiona, zła , wredna, zapłakana, potrafi sprawić, że mimowolnie pojawia się uśmiech na mojej buźce .
|
|
 |
znowu będąc na tej samej imprezie, upiliśmy się niemal do nieprzytomności i zaczęliśmy wspominać wszystko co było. dumnie podkreślał i oznajmiał wszystkim, że znamy się od jedenastu lat i to jest piękne. wymienialiśmy uściski, dzieliliśmy się szlugami, na przemian wznosiliśmy toast, siadaliśmy sobie nawzajem na kolanach, kilka razy nawet się pocałowaliśmy, tak po prostu. kilka godzin temu dzięki niemu ten wieczór nie był porażką, nie chciałam odjeżdżać, ale teraz to całkowicie straciło sens, stało się bez znaczenia. nic już nie rozumiem. dzieje się ze mną coś czego najbardziej się bałam. coś czego nie chcę, a jednak nie potrafię się przed tym obronić.
|
|
 |
Najczęściej poruszają nas słowa, które ktoś powiedział niechcący, mimochodem. Nie o tym myślał, nie o to mu chodziło, a to trafiło...
|
|
 |
Pieprzyć miłość? Pieprzyć osobę przez którą tak myślisz.
|
|
 |
Wielu potrafi wywołać uśmiech na mojej twarzy, ale tylko Ty sprawiasz, że uśmiecha się moje serce .
|
|
 |
|
Leżę i spoglądam w okno. Moje serce cicho
puka do Twojego, a ono mu otwiera i znowu są
razem. Śpiewają razem ulubione kawałki i jedzą
słodycze. Pomiędzy nami są kilometry ale
głęboko patrzę w czarne niebo jak w Twoje
źrenice i wiem, że Ty też to robisz. Przymykam
lekko powieki by wczuć się w każdy skrawek
naszych obietnic składanych na zawsze.
Półksiężyc rzuca światło na moją twarz, a pod
pokrywą moich powiek rodzi się Twój uśmiech.
Czuję Cię tu. Tak silnie, tak mocno. I choć
tęsknię mocniej ciągle, tak jak mocniej kopie
życie, to w końcu będziemy razem choćby to
miało trwać. Będę Odyseuszem, który będzie
szukał powrotu do domu, do wiernie czekającej
Penelopy, do świata, gdzie liczą się wspólne
oddechy i złączone dłonie. Dziś zasnę znów
sam, ale wiem, że serca wtulone spędzą razem
kolejną noc. Dobranoc, skarbie.
|
|
 |
Miłość poznajemy po tym, jak długo o nią walczymy i ile jesteśmy w stanie dla niej poświęcić.
|
|
 |
Takich oczu jak jego się nie zapomina .
|
|
|
|