głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika owcakurde

ze stoickim spokojem weszła do mieszkania  w którym zostawiła wszystkie bolesne wspomnienia. nie wiedziała czego ma się spodziewać. czekała na jego ruch. podszedł do niej i przytulił ją jak kiedyś. jej serce zabiło mocniej  a łzy mimowolnie pociekły po policzkach. nie potrafiła go puścić. był jej nieopisanie bliski  a w tej sekundzie należał wyłącznie do niej. na tą chwilę czekała tak długo. marzyła o niej całymi godzinami. niespodziewanie odsunął ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy.  nareszcie wróciłaś powiedział  doprowadzając ją do szaleństwa.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

ze stoickim spokojem weszła do mieszkania, w którym zostawiła wszystkie bolesne wspomnienia. nie wiedziała czego ma się spodziewać. czekała na jego ruch. podszedł do niej i przytulił ją jak kiedyś. jej serce zabiło mocniej, a łzy mimowolnie pociekły po policzkach. nie potrafiła go puścić. był jej nieopisanie bliski, a w tej sekundzie należał wyłącznie do niej. na tą chwilę czekała tak długo. marzyła o niej całymi godzinami. niespodziewanie odsunął ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy. -nareszcie wróciłaś-powiedział, doprowadzając ją do szaleństwa.

Kochaj  kogo kochasz dopóki go masz. Tylko tyle możesz zrobić. Pozwól mu odejść  kiedy trzeba. Jeśli umiesz kochać  nigdy nie zabraknie Ci miłości.

chuckbezcenzury dodano: 7 kwietnia 2013

Kochaj, kogo kochasz,dopóki go masz. Tylko tyle możesz zrobić. Pozwól mu odejść, kiedy trzeba. Jeśli umiesz kochać, nigdy nie zabraknie Ci miłości.

Gdy znów się zadręczasz  że tak bardzo boli    wznieś kielonek w górę zapomnij.   Gdy non stop myślisz jak mogłeś spierdolić    wznieś toast i dumnie zapomnij.   I gdy bez kontroli  wbrew własnej woli   dołujesz weź pij i zapomnij.   Czas leczy rany  więc czas Cię oswoić    pierdolić to  zapij  zabij  zapomnij. . Warto nie pamiętać  ot tak spalić zdjęcia    w innych objęciach poszukać szczęścia   i przezwyciężać ten ciężar w głowie   niż nękać osobę  której dałeś odejść.

chuckbezcenzury dodano: 7 kwietnia 2013

Gdy znów się zadręczasz, że tak bardzo boli, wznieś kielonek w górę zapomnij. Gdy non stop myślisz jak mogłeś spierdolić, wznieś toast i dumnie zapomnij. I gdy bez kontroli, wbrew własnej woli dołujesz weź pij i zapomnij. Czas leczy rany, więc czas Cię oswoić, pierdolić to, zapij, zabij, zapomnij. . Warto nie pamiętać, ot tak spalić zdjęcia, w innych objęciach poszukać szczęścia i przezwyciężać ten ciężar w głowie niż nękać osobę, której dałeś odejść.

wzruszasz i budzisz moje serce z zimowego snu  aż poszłam przytulić mamuśkę. masz niesamowity talent! :  teksty waniilia dodał komentarz: wzruszasz i budzisz moje serce z zimowego snu, aż poszłam przytulić mamuśkę. masz niesamowity talent! :* do wpisu 7 kwietnia 2013
strzał. upadłam na podłogę. próbowałam nie płakać  przecież zawsze byłam tak silna  dominowałam w związkach  a teraz. co się dzieje? chyba naprawdę kocham. powinnam uciekać  ale nie mogę. będę milczeć. nachyla się nade mną. drżę.  Mała  Mała  proszę powiedz coś  Kochanie  przepraszam. wybacz mi. delikatnie dotyka mojego obitego policzka. znowu jest słodki  kochany. powinnam wziąć się w garść i wstać mimo bólu  ostatnio rzadko mnie przytula. nie mogę. czekam. bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku  przykrywa kocem  głaszcze moje roztrzepane włosy.  Słoneczko  proszę  powiedz coś. zaczynam płakać. wzbudza to jego gniew. czuję  że stara się opanować  by znowu mnie skrzywdzić. trzask. kilka talerzy spada na podłogę. podnoszę się szybko  uciekam bez butów.  wybacz krzyczę w drzwiach. wpadam do domu  przytulam ojca.  miałeś rację Tatusiu szepczę przez łzy.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

strzał. upadłam na podłogę. próbowałam nie płakać, przecież zawsze byłam tak silna, dominowałam w związkach, a teraz. co się dzieje? chyba naprawdę kocham. powinnam uciekać, ale nie mogę. będę milczeć. nachyla się nade mną. drżę. -Mała, Mała, proszę powiedz coś, Kochanie, przepraszam. wybacz mi. delikatnie dotyka mojego obitego policzka. znowu jest słodki, kochany. powinnam wziąć się w garść i wstać mimo bólu, ostatnio rzadko mnie przytula. nie mogę. czekam. bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku, przykrywa kocem, głaszcze moje roztrzepane włosy. -Słoneczko, proszę, powiedz coś. zaczynam płakać. wzbudza to jego gniew. czuję, że stara się opanować, by znowu mnie skrzywdzić. trzask. kilka talerzy spada na podłogę. podnoszę się szybko, uciekam bez butów. -wybacz-krzyczę w drzwiach. wpadam do domu, przytulam ojca. -miałeś rację Tatusiu-szepczę przez łzy.

 więc mam na Ciebie poczekać  tak? dobra  zostanę na boisku. nie ma sensu  żebym szła w Twoją stronę  skoro i tak tu przyjdziemy. dobra na razie. rozejrzała się w koło. obserwowała go. jej piwne tęczówki przysłonięte okularami lśniły nienaturalnym blaskiem. zamyśliła się. wybudził ją ciepły głos.  hej  masz może papierosa? spojrzała w górę  zobaczyła jego słodki uśmiech  wymiękła.  mam  ale pójdziesz ze mną kawałeczek dalej. moja rodzinka nie wie  że palę.  spoko  skończę partię. poczekasz?  okey. pięć minut później zmierzali w kierunku placu zabaw. rozmawiali o wszystkim i niczym. usiedli na schodkach schowanych za mirabelką. odpalili szlugi.  ej  ale Ty masz ładne oczy rzuciła mu nagle.  dziękuję  a Ty cała jesteś ładna.  pamiętaj za prawdę się nie dziękuje. byli coraz bliżej siebie. ich usta chciały się zbliżyć.  ej  co wy tu tyle robicie. czekamy na was. chodźcie   kolega przerwał im piękną chwilę. uśmiechnęli się do siebie znacząco  wiedząc  że to dopiero początek.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

-więc mam na Ciebie poczekać, tak? dobra, zostanę na boisku. nie ma sensu, żebym szła w Twoją stronę, skoro i tak tu przyjdziemy. dobra na razie. rozejrzała się w koło. obserwowała go. jej piwne tęczówki przysłonięte okularami lśniły nienaturalnym blaskiem. zamyśliła się. wybudził ją ciepły głos. -hej, masz może papierosa? spojrzała w górę, zobaczyła jego słodki uśmiech, wymiękła. -mam, ale pójdziesz ze mną kawałeczek dalej. moja rodzinka nie wie, że palę. -spoko, skończę partię. poczekasz? -okey. pięć minut później zmierzali w kierunku placu zabaw. rozmawiali o wszystkim i niczym. usiedli na schodkach schowanych za mirabelką. odpalili szlugi. -ej, ale Ty masz ładne oczy-rzuciła mu nagle. -dziękuję, a Ty cała jesteś ładna. -pamiętaj za prawdę się nie dziękuje. byli coraz bliżej siebie. ich usta chciały się zbliżyć. -ej, co wy tu tyle robicie. czekamy na was. chodźcie - kolega przerwał im piękną chwilę. uśmiechnęli się do siebie znacząco, wiedząc, że to dopiero początek.

najgorsza jest świadomość przez co dotyka się dna. wspomnienia potrafią wykończyć człowieka. powodują bezsenność  brak apetytu  ale coś jeszcze. niechęć do ludzi. strach przed zawieraniem nowych znajomości. ból. zaprzyjaźniamy się ze srebrną przyjaciółką. jest ostra. jej dotyk na skórze  dodaje nam skrzydeł. wmawiamy sobie  że ona jest jedynym rozwiązaniem. zapominamy o makijażu  nowych ciuchach i znajomych. również ludzie z czasem zapominają o nas. jesteśmy sami. największy wysiłek wkładamy w to  żeby wstać rano i pójść do szkoły. czasami nawet to się nie udaje. z dnia na dzień jesteśmy coraz niżej i niżej. wszystko przez jedną osobę  która zmieniła nasz cały światopogląd. skrzywdziła. uciekła. zostawiła.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

najgorsza jest świadomość przez co dotyka się dna. wspomnienia potrafią wykończyć człowieka. powodują bezsenność, brak apetytu, ale coś jeszcze. niechęć do ludzi. strach przed zawieraniem nowych znajomości. ból. zaprzyjaźniamy się ze srebrną przyjaciółką. jest ostra. jej dotyk na skórze, dodaje nam skrzydeł. wmawiamy sobie, że ona jest jedynym rozwiązaniem. zapominamy o makijażu, nowych ciuchach i znajomych. również ludzie z czasem zapominają o nas. jesteśmy sami. największy wysiłek wkładamy w to, żeby wstać rano i pójść do szkoły. czasami nawet to się nie udaje. z dnia na dzień jesteśmy coraz niżej i niżej. wszystko przez jedną osobę, która zmieniła nasz cały światopogląd. skrzywdziła. uciekła. zostawiła.

co w nim kocham? jego uśmiech  który potrafi spowodować  że wyjdę nawet z największego dołka. jego minki i słodkie marszczenie czółka. jego kolorowe tęczówki  wypełnione setkami iskierek  takie śmiejące się oczy. jego pełne wargi  które tak idealnie pasują do moich. jego delikatną skórę. jego głos  to nawija mi znane kawałki  doprowadzając mnie do łez. kocham nawet jego arogancję  zbytnią pewność siebie i niesamowitą psychiczną siłę  która jeszcze nie tak dawno doprowadzała mnie do szaleństwa. ale najważniejsze jest to  że nieistotne gdzie jesteśmy mogę poczuć się bezpieczna  zawsze. wiem  że będzie moją kamizelką kuloodporną  moją latarką w nocy  moim bohaterem.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

co w nim kocham? jego uśmiech, który potrafi spowodować, że wyjdę nawet z największego dołka. jego minki i słodkie marszczenie czółka. jego kolorowe tęczówki, wypełnione setkami iskierek, takie śmiejące się oczy. jego pełne wargi, które tak idealnie pasują do moich. jego delikatną skórę. jego głos, to nawija mi znane kawałki, doprowadzając mnie do łez. kocham nawet jego arogancję, zbytnią pewność siebie i niesamowitą psychiczną siłę, która jeszcze nie tak dawno doprowadzała mnie do szaleństwa. ale najważniejsze jest to, że nieistotne gdzie jesteśmy mogę poczuć się bezpieczna, zawsze. wiem, że będzie moją kamizelką kuloodporną, moją latarką w nocy, moim bohaterem.

dziękuję! :  teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję! :* do wpisu 7 kwietnia 2013
www.ask.fm waniilia jeśli chcecie dowiedzieć się więcej  w sumie uwielbiam odpowiadać na pytania i byłoby mi cholernie miło.        www.fbl.pl loverapmusic zbieram cytaty i chcę zacząć pisać opowiadanie  zmotywujcie! :

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

www.ask.fm/waniilia jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, w sumie uwielbiam odpowiadać na pytania i byłoby mi cholernie miło. ; * / www.fbl.pl/loverapmusic zbieram cytaty i chcę zacząć pisać opowiadanie, zmotywujcie! :**

Znów pękło mi serce  ale to nic. Ono pęka co jakiś czas  od ponad roku. Przyzwyczaiłam się.

strikingly dodano: 7 kwietnia 2013

Znów pękło mi serce, ale to nic. Ono pęka co jakiś czas, od ponad roku. Przyzwyczaiłam się.

Zresztą  czy nie sądzisz  że przeżycia  żeby nie wiem jak dramatyczne  po jakimś czasie  nawet bez zewnętrznego przymusu  też przyprósza niepamięć? Albo jeszcze inaczej: że świadomość ich się pozbywa  gdyż uciskałyby  gniotły  przeszkadzały egzystować normalnie? I że coś takiego być może ze mną się właśnie stało? Oczywiście  czasem tamto powraca jeszcze. Ale już jak płynna magma  przemieszane  chaotyczne albo w kawałkach jedynie i mgliste  bez ostrych konturów  i również jak gdyby nie własne  ale zasłyszane albo w ogóle wymyślone.    Włodzimierz Odojewski  List

ciinka dodano: 5 kwietnia 2013

Zresztą, czy nie sądzisz, że przeżycia, żeby nie wiem jak dramatyczne, po jakimś czasie, nawet bez zewnętrznego przymusu, też przyprósza niepamięć? Albo jeszcze inaczej: że świadomość ich się pozbywa, gdyż uciskałyby, gniotły, przeszkadzały egzystować normalnie? I że coś takiego być może ze mną się właśnie stało? Oczywiście, czasem tamto powraca jeszcze. Ale już jak płynna magma, przemieszane, chaotyczne albo w kawałkach jedynie i mgliste, bez ostrych konturów, i również jak gdyby nie własne, ale zasłyszane albo w ogóle wymyślone. Włodzimierz Odojewski, List

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć