 |
Jestem twarda. Jestem taka od zawsze. Pamiętaj tylko, że twarde najłatwiej jest skruszyć
|
|
 |
Chodź, pocałuję Cię tam, gdzie kończysz się i zaczynasz. W duszę, chodź, pocałuję Cię w serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce.
|
|
 |
Ktoś komuś śnił się co noc.. ktoś czyjeś imię szeptał w koc.. To Twoje imię i to Ty zatruwasz komuś sny..
|
|
 |
Znam cię na pamięć, ty mnie pewnie też. Nie muszę nic mówić, jak nikt rozumiesz mnie..
|
|
 |
Dotyk dłoni, tak lekki, a tak wiele znaczy.
Pocałunek, niewinny, a wszystko tłumaczy
Przytulenie, tak ciche, a mówi nam tyle.
I spojrzenie, bezkresne, choć trwające chwilę.
Czułe słowa, ulotne, a dające wiarę.
Małe gesty, niepewne, a tak doskonałe.
Łza na rzęsach, znak smutku, a zwiastun radości.
Nasze życie, nietrwałe, a pełne miłości.
|
|
 |
Jestem Upadłym Aniołem,
któremu ktoś podciął skrzydła,
bo nie chciał by dalej leciał...
Tak bardzo pragnę znów się
podnieść i polecieć .
Brakuje mi kogoś kto poda pomocną dłoń ...
|
|
 |
Ja wiem, że lepiej byłoby nie czuć nic ...
Albo cofnąc czas, nie chce z tym tak zyć...
Widocznie tak musi byc ...
|
|
 |
Potrafię zapłonąć ogniem, umiem śmiać się z bólu. Potrafię poświęcić się dla jednego marzenia, aż wzejdzie słońce
|
|
 |
Nigdy nie dowiesz się co tak naprawdę czuję, czym się zajmuję, czego żałuję, co robię, kogo szanuję i co mnie prześladuje...
|
|
 |
jak anioł zlatujesz ku mnie, a gdy rozkładam ręce by cię chwycić umykasz mi razem z całym moim szczęściem.
|
|
 |
Nie miała pojęcia jak długo stali, mocno przytuleni. Później, z resztą, żadne z nich nie mogło sobie przypomnieć co wtedy mówili, z resztą, jakie to miało znaczenie ? Pragnęli przecież być jak najbliżej siebie, chcieli wykraść jeszcze choćby odrobinę czasu.. ¦
|
|
 |
chciałam tylko powiedzieć, że kocham Cię czy coś.
|
|
|
|