 |
i kiedy tylko usłyszę naszą piosenkę wychodzę,
lub każe ją wyłączyć..
wystarczy ze usłyszę sam początek, samą melodie,
w oczach pojawiają się łzy, i wracają wspomnienia ,
|
|
 |
macie czasem ochotę rozjebać wszystko wokół..
rzucić telefonem o ścianę..zatrzasnąć komuś bliskiemu drzwi przed nosem i wydrzeć się: spierdalaj! .. ?
leżeć cały dzień pod kołdrą.. schować twarz w poduszkę.. ?
bo oczy pieką od płaczu.. założyć słuchawki, zasnąć..
obudzić się dopiero, gdy wszystko będzie dobrze..
macie czasem żal do Boga, że innym się układa..
że inni mogą być szczęśliwi, a Wy musicie cierpieć? ..
|
|
 |
w tej chwili o tym panu zapominamy i już nigdy o nim nie wspominamy
|
|
 |
w życiu chodzi o to, aby po upadku podnieść dupę i iść dalej.
|
|
 |
Mieć wyjebane, robić melanże, żyć chwilą, nie szanować nikogo . Patent na szczęscie ? Nie . Pogrążanie siebie ..
|
|
 |
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy on kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo
|
|
 |
po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś zajebiście do życia niezbędnym.
|
|
 |
Widzę , słyszę , rozumiem , a wierzyć mi się nie chce
|
|
|
|