 |
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze./wyj3bane
|
|
 |
Niespodzianki , spełnione i niespełnione nadzieje poprzedzone nieoczekiwanym biegiem wydarzeń, zakończone odważnymi decyzjami . Łzy dające ukojenie w nieodwzajemnionej miłości, a także radość z chwil spędzonych z ludźmi, którzy zostawią po sobie w moim życiu pamiątkę jaką są wspomnienia. Odwaga w wypowiedzeniu słów, które wbrew pozorom zraniły . Miesiące oczekiwania na lepsze jutro, chęć niesienia pomocy. Zrozumienie, że każdy człowiek zasługuję na odrobinę szczęścia. Wystawienie uczuć,myśli i mnie samej na próbę . 2011 rok - ułamek lekcji życia./retrospekcyjna
|
|
 |
żyłam każdego dnia nadzieją. budziłam się i łapiąc wzrokiem pierwszy promień słońca wdychałam tą pieprzoną toksyczność, którą mnie karmił. każdy dzień wyglądał tak samo - byle nie myśleć, byle nie czuć, byle nie pokazać, że upadam. wieczorem wpatrywałam się w gwiazdy mówiąc im 'dobranoc' - wiedziałam, że też spogląda w niebo. po zamknięciu powiek malowałam sobie obraz nowego, lepszego życia - pomagał mi funkcjonować. żyłam wyobraźnią. starałam się układać sobie życie gdzie indziej, w innym świecie. moje wnętrze umierało powoli. aż do pewnego momentu - jeden, zwykły gest a ja umarłam. zabił mnie. pozbawił wszystkiego, bo ostatecznie pozbawił siebie. świat stał się czarny, nie czułam nic. bałam się jakiegokolwie ruchu - nie miałam w sobie ani jednej emocji. zabił mnie z największą swoją siłą - a miał jej na prawdę dużo. nosiła nazwę 'miłość'. / veriolla
|
|
 |
najbardziej boli wtedy kiedy chcesz jak najlepiej, starasz się, by nie utracić dobrych kontaktów a ktoś kurwa wyskakuje, że odegrałaś zajebistą ściemę , choć tak naprawdę wyrażałaś swoje uczucia i byłaś szczera. chyba powinnam przemyśleć kwestię występowania w teatrze skoro podobno tak doskonale mam rozwinięty 'talent aktorski' ./retrospekcyjna
|
|
 |
nie, nie jestem zła . jestem wkurwiona. /retrospekcyjna
|
|
 |
nie jestem dobrą aktorką . nie lubię grać na uczuciach innych . nienawidzę ranić ludzi , a teraz nienawidzę siebie. chciałam , by było dobrze, chciałam pocieszyć. chyba czas najwyższy się zmienić, co z tego, że na gorsze. zadowolony?! /retrospekcyjna
|
|
 |
i co? mam srać w gacie, bo zaprosiłeś mnie do 'grona znajomych' ? o nie chłopcze, Twój czas się skończył. /retrospekcyjna
|
|
 |
I co z tego, ze napisał ? Co z tego , że wysłał dwukropek i gwiazdkę? Dla mnie przeszłość związana z Nim nic już nie znaczy./retrospekcyjna
|
|
 |
nie pozwól żeby przeszłość zniszczyła przyszłość . /wyjebanenato
|
|
 |
' miej wyjebane a będzie Ci dane .' .
|
|
|
|