 |
Kocham samotność, tak, proszę, podejdź bliżej, kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno, bym mógł słyszeć.
|
|
 |
To mnie niszczy lecz to kocham, wiesz? To da mi siłę lecz muszę zmienić to trochę.
|
|
 |
Pieprzę smutek i żal, gorzkie łzy są mi obce. Tylko czasem miotają mną te chore emocje.
|
|
 |
każda droga w pewnym miejscu sie rozwidla. Wybieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala, to nic. Jeżeli jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotkamy.
|
|
 |
Pragnęłam mieć go przy sobie w każdej chwili mojego życia.
Móc śmiać się z nim, rozmawiać bez żadnego skrępowania,
całować go, przytulać się do niego, słuchać jego głosu, radosnego śmiechu.
Patrzeć w jego oczy, widzieć jego uśmiech.
Mówić mu, jak bardzo go kocham i słyszeć od niego te same słowa.
Nie chciałam widzieć na jego twarzy żadnego grymasu bólu, śladów łez w oczach,
chowających się za złością i rozgoryczeniem.
Chciałam robić wszystko, by czuł się szczęśliwy.
|
|
 |
"problem w tym, że nie mam Ciebie, ale kto by tam się przejął" ~ huczuhucz
|
|
 |
"tak dużo wiesz na mój temat? napisz referat. wylicze wszystkie zera weź zrób to kurwa teraz!" ~ z.b.u.k.u
|
|
 |
Niedorzecznie idealny plan już nic nie znaczy..
|
|
 |
" Póki starczy sił i starczy Ci tchu /Ile w stanie jesteś dać, by znaleźć się tu /Zobaczyć wschód i dotknąć go /Bądź silny, wierz mi /Opłaci się to... " ..
|
|
 |
Dobra słowa też mogą być przyczyną cierpienia..
|
|
 |
Czasami los bywa zaskakujący. Sprawia, że świat zwykłej dziewczyny się zmienia. Takiej, która nigdy się w niczym nie wychylała, nie rzucała się w oczy, nikogo nie obchodziła, dla nikogo nic nie znaczyła, nie była nikomu potrzebna, do niczego się nie nadawała, wszystko psuła, czego tylko się dotknęła. Sprawia, że spełniają się jej marzenia. Takie, o których śniła nocami, nigdy nikomu ich nie zdradziła, które podziwiała tylko w filmach, które pomagały jej przeżyć dzień, przetrwać w najtrudniejszych chwilach, przeczekać wiele godzin, dni, miesięcy. Sprawia, że przestaje wegetować a zaczyna żyć. Prawdziwie. Dla kogoś. Odnajduje swą duszę, radość, jakby się odrodziła bez skutków ubocznych po nieodwracalnej, odległej, tragicznej śmierci. A wszystko przez jedno, nieznane jej dotąd uczucie..
|
|
 |
Połówki serca odnalazły się,
to chyba przeznaczenie – nazywaj to jak chcesz;
nie ważne, czy ktoś udział w tym wszystkim miał
bo mam Ciebie
|
|
|
|